Przez długie lata pozbywaliśmy się zakładów, które są najbardziej rozpoznawanymi markami w Polsce. Te firmy, które zostały przejęte najczęściej przez obcy kapitał. Postanowiliśmy to, co mamy, skonsolidować w oparciu o Krajową Spółkę Cukrową. Chcemy rozbudowywać tę spółkę o inne rynki – mówił w rozmowie z Dorotą Kanią wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
W ostatnim czasie nastąpił atak na wiceministra Artura Sobonia. Konfederacja torpedowała pomysł powołania polskiego holdingu spożywczego, mówiąc że PiS za pieniądze Polaków chce stworzyć sieć sklepów spożywczych kontrolowanych przez rząd.
Łatwo jest zaatakować pomysł, jeśli go się przedstawi w sposób kompletnie absurdalny i niezgodny z rzeczywistością
– mówił wiceminister. Wyjaśnił na czym polegać ma z pomysł z Polskim Holdingiem Spożywczym.
Przez długie lata, od początku lat 90-tych pozbywaliśmy się zakładów, które są najbardziej rozpoznawanymi markami w Polsce – Kotlin, Pudliszki, Włocławek, Tymbark itd. Z drugiej strony polska żywność jest marką na świecie i ważnym składnikiem polskiego eksportu. Te firmy, które zostały przejęte najczęściej przez obcy kapitał, dziś zarabiają bardzo dobre marże i dają zyski swoim właścicielom – tylko tym właścicielem nie jest państwo, a na dominującej pozycji koncernów zagranicznych traci rolnik, który nie ma dziś dobrej perspektywy, gwarancji sprzedaży swoich produktów po dobrej cenie
– mówił.
Podał, że postanowili „to co mamy – a dzisiaj tych spółek nie mamy zbyt wiele w polskich rękach – skonsolidować w oparciu o Krajową Spółkę Cukrową, która już dziś nie jest wyłącznie polskim cukrem, ale działa na innych rynkach”.
CZYTAJ TAKŻE: Czy powstanie państwowa sieć sklepów?
- Chcemy dywersyfikować, rozbudowywać tę spółkę o inne rynki. Tam gdzie jesteśmy, tam rolnicy mają do nas zaufanie. Kontraktujemy np. zakup buraka cukrowego, dajemy dobrą cenę, jesteśmy dobrym kontrahentem dla polskich producentów rolnych – informował.
Wiceminister tłumaczył, że powiedział tylko tyle, iż w okresie Covid-19 nie wykluczają również, po konsolidacji aktywów rolno-spożywczych, które jeszcze zostały w rękach państwa, przejęcia rynku.
Taką listę wspólnie z radcą tych spółek, którymi bylibyśmy zainteresowani, aby skracać łańcuch dostaw, aby dawać producentom rolnym dobrą cenę, a konsumentom dobry jakościowo produkt po konkurencyjnej cenie, będziemy szukać takich możliwości na rynku, ale to zawsze będą decyzje rynkowe, służące budowaniu silnego polskiego podmiotu na rynku rolno-spożywczym. Nie ma mowy, abyśmy dzisiaj budowali jakąś sieć sklepów od nowa, czy coś równie niewykonalnego. Będziemy szukać takich synergii na rynku, aby dać na kolejnych obszarach – choćby na rynku owoców, czy warzyw – dać rolnikom dobre perspektywy, a konsumentom dobry produkt
– powiedział Artur Soboń.
W ubiegłym roku przedstawiciele rządu poinformowali, że planują utworzenie Narodowego Holdingu Spożywczego (wymienne nazwy to Krajowa/Polska Grupa Spożywcza), który ma wspierać polskich producentów żywności.
Koncepcja holdingu opiera się na konsolidacji spółek działających w branży rolno–spożywczej w oparciu o wiodącą rolę Krajowej Spółki Cukrowej (KSC).