- Nie bądźmy obojętni. Udzielona w porę pomoc może uratować komuś życie, reagujmy i dzwońmy na numery alarmowe, gdy widzimy osoby bezdomne śpiące na przystanku, ławce, na ziemi – zaapelowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Minister w zamieszczonym na stronie internetowej resortu apelu nawiązała do zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, podkreślając, że "wywołują one uśmiech na wielu twarzach".
"W tym radosnym ferworze powinniśmy jednak pamiętać o tych, dla których okres jesienno-zimowy nie jest tak przyjemny. To trudny czas w roku dla osób ubogich i bezdomnych. Spadająca szczególnie w nocy temperatura to realne zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Każdego roku w Polsce z powodu wychłodzenia umiera kilkadziesiąt osób"
– przypomniała.
"Gorąco apeluję do wszystkich Państwa – nie bądźmy obojętni! Udzielona w porę pomoc może naprawdę uratować komuś życie. Reagujmy i dzwońmy na numery alarmowe, gdy widzimy osoby bezdomne śpiące na przystanku, ławce, na ziemi"
– zaapelowała.
Wezwała do tego, by w momencie gdy podejrzewamy, że takiej osobie może zagrażać niebezpieczeństwo, nie zastanawiać się i działać. Jak podkreśliła, "szybka reakcja jest tu na wagę złota".
"Ale dotyczy to nie tylko osób bezdomnych. Zasnąć czy zasłabnąć może tak naprawdę każdy. Straż miejska, policja i pogotowie zawsze zareagują na nasze wezwanie. Przypominam o numerze alarmowym 112. Jeden telefon potrafi uratować życie. Bądźmy wrażliwi na siebie nawzajem"
– podkreśliła.