Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Miller zdradził wielką tajemnicę Wałęsy? Wyciekły nagrania rozmów byłego premiera z Kulczykiem!

Portal tvp.info ujawnił taśmę, z której wynika jasno, że Lech Wałęsa został przywieziony na strajk do Stoczni Gdańskiej. Z nagrań, na których zarejestrowano rozmowę Leszka Millera z Janem Kulczykiem wynika też, że film Andrzeja Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei” miał powstać po to, żeby... wzmocnić pozycję Lecha Wałęsy i uwiarygodnić go w atakach na Jarosława Kaczyńskiego, a końcówka filmu miała zostać zmieniona na wyraźną prośbę Kulczyka.

Zrzut ekranu z TVP Info; Fotomag/Gazeta Polska

Wajda zrobił to po mistrzowsku, dialogi są mistrzowskie i ten (Robert Więckiewicz - red.) gra Wałęsę pięć razy lepiej niż Wałęsa, w związku z tym fajny produkt wyszedł. Teraz tylko trzeba tego Wałęsę w odpowiednim momencie [nakierować], żeby powiedział, że te kaczki, ta kaczka, to jest nieszczęście dla Polski. Teraz trzeba go podsterować, żeby to, co on powie, szło codziennie we wszystkich gazetach, na pierwszej stronie, bo po tym filmie klimat wokół Wałęsy się poprawi, zobaczysz

- mówił Jan Kulczyk do Leszka Millera.

Z zapisu rozmowy wynika również, że Kulczyk przekonał Wajdę do zmiany ostatniej sceny w filmie.

I słuchaj, tak się kończy film, że jest ta owacja, jest Wałęsa przemawiający w tym Kongresie, ten Kongres wstaje i w tym momencie kamera odjeżdża z telewizora, w którym to się działo, i tych dwóch ubeków, którzy stoją, którym tę lojalkę podpisywał 20 lat temu [mówi]: a my go jeszcze dorwiemy. I ja mówię: Andrzej, to jest najgłupsze zakończenie, jakie może być, że [SB] wygrywa czy wygra, bo ma wtedy sens, to co w tej chwili gada cały PiS: dorwali go, bo jest za co dorwać

- relacjonował Kulczyk Millerowi.

Film Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei" miał premierę jesienią 2013 roku. Honorowym gościem premiery filmu był Jan Kulczyk, który towarzyszył Danucie i Lechowi Wałęsom podczas projekcji na festiwalu filmowym w Wenecji.

Z kolei były premier Leszek Miller zdradził Janowi Kulczykowi pewną tajemnicę z przeszłości Lecha Wałęsy.

Jedna rzecz nie jest prawdziwa, Lechu, niestety, nie skakał przez żaden płot. On mówi, że przeszedł boczną bramą, a mi nieżyjący już komandor Marynarki Wojennej mówił, że tak naprawdę to go przywieźli

- mówił.

 



Źródło: tvp.info, niezalezna.pl

#Lech Wałęsa #Leszek Miller #Jan Kulczyk

redakcja