Duża wpadka przydarzyła się radnym z Gdańska - przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i komitetu "Wszystko dla Gdańska" chcieli wystawić rządowi "rachunek" na 280 milionów złotych. Tak jednak zapisali kwotę na przygotowanym przez siebie dokumencie, że teraz już nikt nie wie, czy na pewno chodziło im o miliony czy może... o tysiące milionów.
Przygotowaliśmy dla rządu premiera Mateusza Morawieckiego rachunek na 280 mln zł – poinformowali gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej i komitetu "Wszystko dla Gdańska" wyjaśniając, że o tyle zmniejszyły się od początku 2018 r. dochody miasta "na skutek działań rządu".
- Rachunek, który wystawiliśmy rządowi Mateusza Morawieckiego wręczymy dzisiaj radnym Prawa i Sprawiedliwości z prośbą o przekazanie go do swoich partyjnych kolegów, do pana premiera Mateusza Morawieckiego
– dodał Cezary Śpiewak-Dowbór, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Jak dodał, rachunek był przygotowany "wspólnie z panią prezydent Gdańska".
Problem jednak w tym, że radnym KO z Gdańska... coś się pomyliło. I tak na kartonie, który zaprezentowali pojawiła się kwota.... 280 tysięcy-milionów złotych.
A teraz STOP! 🚫 Mamy tu LOLcontent! 😂 To są radni @platforma_pom w @gdansk chcieli wystawić „rachunek” na 280 mln zł @MorawieckiM za dziurę fin. w samorządzie. Tylko, tak się zakałapućkali, że wyszło 280 tysięcy-milionów 😂😂😂☝️oj a jakie poważne miny były ;) 😎 pic.twitter.com/pcfGNqdiJV
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) July 17, 2020
To nie pierwsza podobna wpadka polityków Platformy Obywatelskiej przy okazji zaplanowanych happeningów. Do historii przeszła nieudana "kartoniada" sejmowa z 2015 roku.
Kaczyński przeproś Polaków!! pic.twitter.com/eBbXLG0ItT
— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) December 15, 2015
Z kolei ostatnio poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz przygotowała "zwolnienie dyscyplinarne" dla ministra Zbigniewa Ziobry - nie spojrzała jednak wcześniej, co napisane ma na kartce. Tam czaiła się... wielka literówka w kluczowym słowie.