Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Mieszkańcy Ciągowic przerażeni! Rząd Tuska chce wybudować tam ośrodek dla setek migrantów

Rząd Donalda Tuska chce utworzenia zamkniętego ośrodka dla imigrantów w Ciągowicach w woj. śląskim, pomiędzy niewielkimi gminami Poręba i Łazy. Miałoby tu trafić kilkaset osób. Mieszkańcy są przerażeni. Między innymi w Porębie odbyły się protesty w tej sprawie. Radni Łazów jednogłośnie zdecydowali, że takiej placówki nie chcą. Planom sprzeciwiają się także radni powiatu zawierciańskiego i Rada Miejska Poręby. - Przeciwni powstaniu placówki są mieszkańcy, idziemy za ich głosem - mówi nam Krzysztof Hamerlik, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Porębie. Janusz Nawrot, radny pobliskiego powiatu będzińskiego ocenia, że w kwestii migrantów Donald Tusk oszukuje naiwnych.

Strzeżony Ośrodek dla Cudzoziemców na pograniczu gmin Poręba i Łazy w powiecie zawierciańskim miałby działać przy zakładzie karnym w Ciągowicach. W takich ośrodkach cudzoziemcy przebywają czasowo nie posiadając prawa do legalnego przebywania w Polsce, mogą się toczyć wobec nich postępowania w sprawie wydania decyzji zobowiązujących ich do powrotu, lub mogą już decyzję o deportacji posiadać. 

Reklama

Miałoby tu trafić kilkaset osób

- W Ciągowicach mogłoby przebywać od 100 do 200 osób. To jednak tylko koncepcja. Obecnie w Polsce funkcjonuje już 6 tego typu placówek, w których jest prawie 1200 miejsc. Ośrodek jest strzeżony całodobowo przez wyspecjalizowanych i specjalnie do tego przeszkolonych funkcjonariuszy Straży Granicznej. Osoby, które w nim przebywają nie mogą samowolnie opuszczać jego terenu, nie istnieje w nim także żaden system przepustek. Teren jest ogrodzony. Placówka w Ciągowicach wchodziłaby w strukturę Śląskiego Oddziału SG

- tłumaczy Niezalezna.pl por. Szymon Mościcki, kierownik Zespołu Prasowego Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. 

Mieszkańcy są przerażeni

W zamieszkałej przez ok. 9 tys. osób gminie Poręba pod ratuszem odbył się dwa dni temu społeczny protest w tej sprawie. Wzięło w nim udział kilkaset osób.

- Straż graniczna uspokaja, mówiąc że od ośrodka oddzielałaby nas obwodnica, którą trudno przekraczać pieszo

- mówi nam mieszkaniec Poręby, który woli zachować anonimowość. - Ale pod drogą są przepusty dla zwierząt. Tamtędy setka ludzi przejdzie!

Barbara Florek, która jest rdzenną mieszkanką gminy też ma zastrzeżenia. Boi się o swoją rodzinę. Jest mamą, babcią, prababcią.

- Tu żyje się spokojnie! Nie wiem, czy jeśli pojawią się tu migranci dalej tak będzie. Mam obawy - dodaje.

Wczoraj na stronie internetowej Urzędu Gminy Poręba wszyscy radni, 15 osób, opublikowali oświadczenie, że sprzeciwiają się powstaniu ośrodka dla cudzoziemców.

Ludzi są przeciwni powstaniu ośrodka, więc radni także

- Dla nas najważniejsza jest opinia mieszkańców. Mieszkańcy są przeciwni powstaniu ośrodka, więc radni także. Jesteśmy ich głosem. O planach utworzenia placówki, powiedział nam Burmistrz Ryszard Spyra na sesji Rady Miasta 31 marca, informując że Straż Graniczna oraz  MSWiA ma takie plany. Nie znamy jednak wszystkich szczegółów sprawy, nie wiemy jak ośrodek miałby wyglądać i funkcjonować oraz kto by się w nim znalazł. Dlatego 28 kwietnia na sesję Rady Miasta zostaną zaproszeni przedstawiciele śląskiej Straży Granicznej, przedstawiciele Zakładu Karnego w Wojkowicach oddział Ciągowice oraz przedstawiciele Lasów Państwowych  Nadleśnictwo Siewierz. W trakcie sesji podejmiemy uchwałę, wyrażającą nasze stanowisko

– powiedział nam Krzysztof Hamerlik, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Porębie.

Gmina Łazy też protestuje

Sąsiednia gmina Łazy, w której mieszka ok. 15 tys. osób, także ma zastrzeżenia. Radni jednogłośnie podjęli wczoraj decyzję o wyrażeniu sprzeciwu wobec pomysłu.

- W trakcie sesji spotkaliśmy się ze Strażą Graniczną, by wyjaśnić problem. Jesteśmy przeciwni powstaniu takiego ośrodka, swój sprzeciw przedstawiliśmy w trakcie wczorajszej sesji nadzwyczajnej. Podjęliśmy też stosowną uchwałę. Chodzi o dobro naszych mieszkańców i kwestie bezpieczeństwa

- stwierdza w rozmowie z nami Dariusz Tabas, przewodniczący Rady Miejskiej w Łazach.

Dziś sesję nadzwyczajną zwołali radni powiatu zawierciańskiego, na którego terenie leżą gminy Łazy i Poręba. 

- Wszyscy radni wyrazili sprzeciw wobec pomysłu utworzenia ośrodka - mówi "Niezależnej" Tomasz Dzierżanowski, sekretarz powiatu zawierciańskiego. - Uchwała w tej sprawie będzie głosowana na sesji 24 kwietnia.

Premier Tusk oszukuje naiwnych

- Ośrodek w Ciągowicach w gminie Poręba znajdowałby się w odległości 6 km od granicy gminy Siewierz, gdzie mieszkamy. Zatem w bliskim sąsiedztwie. Nie sprzeciwiamy się przybywaniu obcokrajowców do Polski, wielu już żyje wśród nas i mieszka obok. Przyjechali, przeszedłszy obowiązującą procedurę graniczną. Pracują, uczą się, przestrzegają prawa. Nie chcemy natomiast tych, którzy przekroczyli granicę łamiąc polskie przepisy prawne, lub zostali, w istocie nielegalnie, przerzuceni przez niemiecką policję na teren Polski. Z reguły wbrew ich woli, jak niepotrzebne Niemcom rzeczy. Niestety robią, to za zgodą Donalda Tuska, który w 2023 r. unieważnił referendum w tej sprawie, oszukując łatwowiernych lub jak kto woli - naiwnych

- napisał w mediach społecznościowych Janusz Nawrot, radny powiatu będzińskiego, który graniczy z miejscem, gdzie miałby znaleźć się nowy ośrodek dla imigrantów.

Decyzje zapadają ponad samorządem 

Burmistrz Spyra z Poręby, ten który już w marcu zwracał uwagę na problem ośrodka - na sesji Rady Miejskiej powiedział, że MSWiA i tak zrobi, co zechce. Decyzje w sprawie imigrantów zapadają bowiem ponad samorządem. Nie chciał z nami jednak na ten temat rozmawiać. 

Reklama