Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił dzisiaj skargę m.st. Warszawy na zarządzenie zastępcze wojewody mazowieckiego wydane w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną i dotyczące zmiany nazwy jednej z ulic na Żoliborzu z Krystyny Matysiakówny na Władysława Stasiaka.
To drugie rozstrzygnięcie sądu administracyjnego oddalające skargę stolicy na takie zarządzenie wojewody. A więc druga porażka broniącego komunistów środowiska Hanny Gronkiewicz-Waltz. "Zarządzenie wojewody nie narusza prawa i skarga była niezasadna" - wskazała w uzasadnieniu czwartkowego orzeczenia WSA sędzia Iwona Maciejuk. Dodała, że "w sprawie spełnione zostały przesłanki ustawowe stanowiące podstawę wydania zarządzenia zastępczego przez wojewodę".
WSA wskazał, że w przypadku rozpatrywanej dzisiaj zmiany nazwy ulicy, wojewoda Zdzisław Sipiera przed wydaniem zarządzenia zasięgnął opinii IPN. "W opinii IPN stwierdził, że osoba upamiętniona nazwą ulicy propaguje komunizm (...). Opinia ta wpłynęła do wojewody w dniu, w którym wydał zarządzenie zastępcze" - zaznaczył sąd. Dodał, że z materiałów zgromadzonych w tej sprawie wynika, iż "wojewoda był uprawniony do wydania aktu nadzoru".
Dotychczas WSA uwzględnił 47 skarg miasta dotyczących zarządzeń wojewody ws. zmian nazw stołecznych ulic. Niemal wszystkie wcześniejsze wyroki dotyczyły zarządzeń wydanych przez wojewodę 9 listopada ub.r.
Tymczasem rozstrzygnięcie dzisiejsze oraz wcześniejsze korzystne dla wojewody orzeczenie WSA z czerwca br. dotyczą zarządzeń zastępczych wydanych 13 grudnia 2017 r. Wówczas wojewoda wydał trzy takie zarządzenia - sprawa trzeciego oczekuje na wyznaczenie terminu w WSA.
Dzisiejszy wyrok - podobnie jak 48 poprzednich - jest nieprawomocny.