Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Mazurek o hipokryzji opozycji. Przypomniała też „dialog” z nauczycielami za rządów PO-PSL

Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek odniosła się do zarzutów polityków Platformy, którzy wezwali premiera Mateusza Morawieckiego, "aby wziął odpowiedzialność za politykę rządu wobec polskiej szkoły". - To Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło realne podnoszenie pensji dla nauczycieli. Panowie z PO jak zawsze w swoim świecie - oświadczyła Mazurek.

Beata Mazurek
Beata Mazurek
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Dzisiaj w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" odbywa się nadzwyczajne posiedzenie prezydium Rady Dialogu Społecznego dotyczące kryzysu w oświacie. Obecny ma być m.in. prezes ZNP Sławomir Broniarz oraz szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa wraz z członkiem prezydium ds. dialogu społecznego i negocjacji Henrykiem Nakoniecznym.

Ze strony rządowej przewidziana jest obecność m.in. wicepremier Beaty Szydło, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej oraz minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. W posiedzeniu bierze udział także prezydencki minister Andrzej Dera.

Podczas wcześniejszej konferencji prasowej politycy PO wezwali premiera Mateusza Morawieckiego, aby wziął odpowiedzialność za politykę rządu wobec polskiej szkoły i nauczycieli i żeby pojawił się na rozmowach w Centrum Partnerstwa, aby "reprezentacja rządu była pełna". Wyrazili też oczekiwanie, iż PiS spełni postulat 1000 zł podwyżki dla nauczycieli, a także odstąpi od realizacji "rujnujących polską szkołę" decyzji szefowej MEN Anny Zalewskiej.

"Panowie z PO jak zawsze w swoim świecie. To PiS rozpoczął realne podnoszenie pensji dla nauczycieli"

- podkreśliła rzeczniczka PiS w poniedziałek na Twitterze.

"Dialog z nauczycielami za waszych rządów wyglądał tak" - dodała Mazurek, dołączając do wpisu film z ubiegłotygodniowym spotem Prawa i Sprawiedliwości pt. "Puste obietnice".

W spocie szef Platformy Grzegorz Schetyna mówi, że po październikowych wyborach jego formacja zrealizuje oczekiwania środowiska nauczycieli "i znajdą się pieniądze na podwyżkę dla nich". Wypowiedź tę zestawiono z wypowiedzią z kwietnia 2015 r. ówczesnej minister edukacji w rządzie PO-PSL Joanny Kluzik-Rostkowskiej. "Prawie 60 proc. nauczycieli zarabia 5 tys. zł. Moja prośba do ZNP i do innych związków jest taka: to jest czas na rozmowę po wyborach (...) Budżet państwa nie ma kolejnych pieniędzy na rok 2016" - mówi na filmie Kluzik-Rostkowska.


Wszystkie trzy największe związki zawodowe działające w oświacie: Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych domagają się podwyżek wyższych, niż proponuje rząd.

Od 11 marca w budynku kuratorium oświaty w Krakowie akcję okupacyjną prowadzą nauczyciele z sekcji oświatowej "Solidarności". W czwartek szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa poinformował, że jeżeli postulaty pracowników oświaty nie zostaną uwzględnione przez rząd, to w poniedziałek przedstawiciele "Solidarności" rozpoczną protest głodowy. Decyzja o proteście głodowym zapadła podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" w Krakowie.

Procedury sporu zbiorowego w styczniu rozpoczęły ZNP i Wolny Związek Zawodowy "Solidarność – Oświata" należący do FZZ, prowadzą referenda strajkowe, które kończy się w poniedziałek 25 marca. Jeśli taka będzie - wyrażona w referendum - wola większości, strajk rozpocznie się 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może zbiec się z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury.

ZNP chce zwiększenia o 1000 zł tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia nauczycieli. Forum Związków Zawodowych żąda zwiększenia o 1000 zł wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" domagała się natomiast wcześniej podwyżki o 15 proc. jeszcze w tym roku, a później poinformowała, że żąda m.in. podniesienia płac w oświacie, podobnie jak w resortach mundurowych, czyli nie mniej niż 650 zł od stycznia tego roku i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 r. do wynagrodzenia zasadniczego bez względu na stopień awansu zawodowego nauczyciela.

Dzisiaj szef KPRM Michał Dworczyk powiedział, że obecnie w budżecie nie ma pieniędzy na 1000 zł podwyżki dla nauczycieli.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#ZNP #NSZZ "Solidarność" #Forum Związków Zawodowych #Grzegorz Schetyna #Beata Mazurek #strajk nauczycieli

redakcja