Masło osiąga astronomiczne ceny, przekraczając barierę 10 złotych. Donald Tusk, który grzmiał o "pisowskiej drożyźnie", teraz nabrał wody w usta. Sytuację próbują wyjaśniać inni politycy koalicji 13 grudnia, ale ich wypowiedzi są kuriozalne, a co więcej - zwyczajnie bezczelne.
Jak wynika z badania UCE Research, ceny masła w listopadzie 2024 w sklepach były wyższe o ponad 30 proc. niż rok wcześniej. Mniej jest też niż w ubiegłym roku promocji na zakup masła.
– Na rynku można już spotkać pojedyncze przypadki kostki masła po 10 zł. Natomiast to, czy wartość standardowego produktu w większości sklepów przekroczy tę granicę, będzie zależało od poziomu wzrostu cen mleka i energii. W związku z obserwowanymi trendami, cena 10 zł za kostkę masła jest realna już w pierwszej połowie 2025 roku – mówi w komunikacie UCE Research dr Krzysztof Łuczak, współautor raportu o cenach masła z Grupy BLIX.
W wielu miejscach już widoczne są ceny masła przekraczające 10 złotych.
‼️ Alert‼️ Drożyzna Tuska uderza Polaków po kieszeniach, a świąteczne zakupy będą jeszcze droższe📈
— Łukasz Kmita (@Lukasz_Kmita) December 4, 2024
Popularne masło🧈 w sklepie w Warszawie kosztuje już ponad 12 zł. za kostkę.
TUSK=DROŻYZNA pic.twitter.com/42vPKXpTIz
Sprawa wysokich cen codziennych towarów ma również polityczne konsekwencje. W mediach pojawiły się pytania o drożyznę, szczególnie w odniesieniu do masła, a politycy i część dziennikarzy brnie w kuriozalne odpowiedzi.
Krzysztof Gawkowski, wicepremier z Lewicy, w wp.pl twierdził, że może i masło drożeje, "ale koszyki nie są puste". Odczytać można to jako zapowiedź dalszych podwyżek cen...
❗️Pilne❗️#PociąghPrawych Najedzony komuch Gawkowski nie zrozumie głodnego ....a lewactwo nie zrozumie biednego...nieważne...że cen produktów idą w górę....ale ważne ze koszyki nie są puste. pic.twitter.com/MthiRo33xO
— Ku Przestrodze #PO to tego Świata zło# (@WieslawWielki) December 6, 2024
Poseł Rafał Kasprzyk z Polski 2050 pochwalił się, że jadł bułkę bez masła, i też się dało.
Świetna rada od posła Kasprzyka w sprawie masła. pic.twitter.com/aTLNu3E3za
— Krzysztof Kloc (@Kloc_K) December 6, 2024
Karolina Hytrek-Prosiecka, przez lata aktywna w TVN, a po zmianie rządu - także krótko w Ministerstwie Aktywów Państwowych wyraziła zdziwienie, "o co chodzi z tym masłem", a tak w ogóle "to najlepiej jest skropić pieczywo oliwą". No tak, ta podobno tanieje, choć ostatnie miesiące to też pasmo wzrostów jej cen.
O co chodzi z tym masłem?! Kupuję słodkie francuskie i nawet to nie kosztuje 12 zł… pomijam fakt, że najlepiej jest skropić pieczywo oliwą.
— Karolina Hytrek (@hytrekprosiecka) December 6, 2024
W internecie nie brakuje komentarzy do absurdalnych wypowiedzi w temacie szalejących cen masła.
Gdy kosztowało połowę tego co dzisiaj, rozdzierała Pani szaty. Teraz problemu Pani nie widzi, czy to po prostu polityczny cynizm i hipokryzja? pic.twitter.com/CpVqT6bw3P
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) December 6, 2024
Jak nie stać ich na chleb, to niech jedzą ciastka.
— Konrad Wernicki (@Konrad_Wernicki) December 6, 2024
A o to https://t.co/nrALXkqI24
— olasem (@olasempruch) December 6, 2024
Jeżeli masło jest drogie, smarujcie czekoladą! #Myrchowanie
— sławek jastrzębowski 🇵🇱 (@sjastrzebowski) December 6, 2024
O hipokryzję nie z tej ziemi.
— Grzegorz Wszołek (@gw_1990) December 6, 2024
Elity III RP każą Polakom zastąpić masło oliwą z pierwszego tłoczenia, posłowie Koalicji sugerują jedzenie suchych bułek.
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) December 7, 2024
Do tego robienie konwencji w formule "światło i dźwięk", jakby złoża złota na Dolnym Śląsku znaleźli.
Wszystko świadczy jedynie o tym, że kompletnie nie… pic.twitter.com/8gFPLLJDqp