Marszałek senior Kornel Morawiecki spoczął dziś popołudniu na warszawskich Powązkach Wojskowych. Przywódcę Solidarności Walczącej żegnało setki osób, w tym rodzina, bliscy oraz przedstawiciele najwyższych władz państwowych. - Dziękuję Bogu, za to, że miałem, że mam takiego ojca. Nie umarłeś cały - podkreślił w mowie pożegnalnej syn Kornela Morawieckiego, Mateusz, szef polskiego rządu.
Złożenie do grobu trumny z ciałem marszałka seniora, Kornela Morawieckiego, poprzedził mowy najbliższych zmarłego.
- Dziękuję Bogu, za to, że miałem, że mam takiego ojca. Nie umarłeś cały. Tak, jak powiedziałem - wielkie dzieła przez to, że dotyczą każdego najmniejszego człowieka, dają mu dobro - mogą przetrwać ponad czasem
- powiedział syn przywódcy Solidarności Walczącej, premier Mateusz Morawiecki.
- Płaczemy po Tobie, mój kochany, płaczą po tobie modrzewie i lipy, które sadziłeś, płaczą sady, które grodziłeś, płaczą pszczoły, które karmiłeś, płaczą księgi, które czytałeś. Płaczemy my, ale w tych łzach niesiemy dalej Polskę, jak żagiew, jak płomienie. Niesiemy ją ku przyszłości, ku nowym obszarom, nowym epokom, nowym wyzwaniom. Polskę wolną i czystą jak łza, Polskę prawą i sprawiedliwą, na pożytek nam i przyszłym pokoleniom, na chwałę Bogu
- dodał szef polskiego rządu.
Kornela Morawieckiego żegnała również córka Anna, przyjaciel zmarłego, wspólnie działający z Kornelem Morawieckim w SW Andrzej Kołodziej, a także inni przedstawiciele rodziny oraz bliscy.
Na ręce premiera Mateusza Morawieckiego prezydent Andrzej Duda przekazał flagę okrywającą trumnę zmarłego marszałka seniora. Kornel Morawiecki został pożegnany salwą honorową.
Marszałek senior Kornel Morawiecki zmarł w poniedziałek po ciężkiej chorobie. Miał 78 lat.