GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Marian Banaś: Organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca

Kontrolę przeprowadzono w KPRM, MAP, MSWiA, Poczcie Polskiej i PWPW – powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. - NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych na dzień 10 maja 2020 roku z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego – dodał. Podał również, że NIK skierowała do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku z organizacją wyborów przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW.

Marian Banaś
Marian Banaś
nik.gov.pl

O godzinie 10 prezes NIK Marian Banaś podczas zorganizowanej konferencji prasowej zaprezentował ustalenia kontroli NIK dotyczącej działań wybranych podmiotów w związku z przygotowaniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. Odniósł się do kwestii głosowania korespondencyjnego.

Marian Podał, że Kontrolę przeprowadzono w KPRM, MAP, MSWiA, Poczcie Polskiej i PWPW

- NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych na dzień 10 maja 2020 roku z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego

– podkreślił.

W okresie od 16 kwietnia – od momentu podpisania decyzji przez premiera do 9 maja jedyną uprawnioną jednostką do organizowania i przygotowania wyborów na Prezydenta RP była PKW. Organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Zgodnie z art.. 7 konstytucji RP organy państwowe działają na podstawie prawa i w granicach obowiązującego prawa

– podał prezes NIK.

Mając na względzie treść art.63 ust. 1 ustawy o NIK, Najwyższa Izba Kontroli przygotowała i skierowała w dniu dzisiejszym zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy spółek Skarbu Państwa tj. Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych

– powiedział.

Do sprawy odniósł się na Twitterze rzecznik rządu, podając szczegółowe informacje dotyczące przeprowadzonej kontroli NIK wraz z opiniami prawnymi.

Jak czytamy, "działania premiera i szefa KPRM w związku z wyborami korespondencyjnymi w pełni legalne"

"Wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem – świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM. Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP. Ich wszelkie działania miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie. Premier nie zarządził nigdy wyborów prezydenckich ani głosowania w trybie korespondencyjnym. Celem podjętych działań było umożliwienie udziału w wyborach grupom uprawnionym, których życie i zdrowie ze względu na pandemię były zagrożone (seniorom, osobom z niepełnosprawnościami), a także przebywającym w izolacji" - podaje w oświadczeniu CIR.

Po pierwsze: bezpieczeństwo obywateli

Rok 2020 stał pod znakiem pandemii koronawirusa. W obliczu tak wielkiego światowego kryzysu priorytetem całego rządu było zapewnienie bezpieczeństwa wszystkich obywateli. Dotyczyło to również bezpieczeństwa podczas organizacji konstytucyjnych wyborów prezydenckich. Przed wyborami panowała powszechna opinia, że nie ma możliwości przeprowadzenia głosowania metodą tradycyjną.

Dlatego rząd musiał podjąć decyzje zapewniające ochronę obywateli, przy jednoczesnej realizacji czynnego prawa wyborczego. Prawa, które zapewnia Konstytucja RP. Dzięki stworzeniu faktycznych możliwości głosowania korespondencyjnego – w zakresie, w jakim dopuszczały to obowiązujące wtedy przepisy Kodeksu wyborczego – można było w tym krytycznym dla zdrowia publicznego okresie uniknąć gromadzenia się ludzi (zwłaszcza tych szczególnie narażonych na groźny przebieg COVID-19) w większych skupiskach i na małej przestrzeni. Takie warunki niewątpliwie sprzyjają zakażeniu koronawirusem.

Po drugie: działania podjęte zgodnie z prawem

Rząd ma nie tylko prawo, ale i obowiązek zapewnienia warunków do realizacji wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym. Marszałek Sejmu, zgodnie z Konstytucją RP, wyznaczył ten termin na 10 maja 2020 roku. Kierując się przede wszystkim bezpieczeństwem obywateli, rząd  podjął decyzję, żeby technicznie przygotować możliwość głosowania korespondencyjnego. Prezes Rady Ministrów w swoich decyzjach ani nie zarządził wyborów prezydenckich, ani nie zarządził w nich trybu głosowania korespondencyjnego. W decyzjach tych Premier jedynie nakazał dwóm przedsiębiorcom publicznym – Poczcie Polskiej oraz Wytwórni Papierów Wartościowych – rozpoczęcie techniczno-organizacyjnego przygotowywania się do głosowania korespondencyjnego.

Decyzje te miały umożliwić przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego, zgodnie z obowiązującym wówczas Kodeksem wyborczym. W chwili wydania decyzji przez Prezesa Rady Ministrów głosować korespondencyjnie mogły osoby niepełnosprawne, osoby przebywające w izolacji oraz seniorzy, którzy ukończyli 60 lat.

Po trzecie: każda instytucja działała zgodnie ze swoimi kompetencjami

Wydane decyzje nie naruszały ustawowych kompetencji organów wyborczych – Państwowej Komisji Wyborczej oraz Krajowego Biura Wyborczego. Zadania tych instytucji nie obejmują przygotowania do głosowania korespondencyjnego. Kodeks wyborczy jasno wskazuje, że te zadania należą do Poczty Polskiej.

Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze nie posiadały także kompetencji, aby polecić Poczcie Polskiej rozpoczęcie przygotowań do przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego. Takie uprawnienie posiadał Prezes Rady Ministrów. Art. 11 ust. 2 ustawy covidowej dawał premierowi możliwość wydawania decyzji administracyjnych - poleceń przedsiębiorcom w zakresie przeciwdziałania koronawirusowi, w tym także w sprawach dotyczących wyborów w czasie epidemii.

CIR zamieścił w załącznikach szczegółowe wyjaśnienia KPRM oraz opinie prawne.

 


Chodzi o ubiegłoroczne, zaplanowane na 10 maja, wybory prezydenta PR, w których Polacy, ze względu na pandemię COVID-19, mieli głosować wyłącznie drogą korespondencyjną. Wybory ostatecznie nie odbyły się, mimo zaawansowanych przygotowań. Wydrukowane zostały m.in. pakiety wyborcze; ich dostarczeniem miała się zająć Poczta Polska. Sprawę organizacji wyborów korespondencyjnych zajął się Najwyższa Izba Kontroli.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska #polityka #Marian Banaś

Michał Gradus