Dziennik „Fakt” znowu przekroczył granice. Za dzisiejszą "czołówkę" jest ostro krytykowany - to efekt manipulacji, której się dopuszczono. Na pierwszej stronie zamieszczono zdjęcie prezydenta i sugerowano, że Andrzej Duda "ułaskawił pedofila". To kolejny skandal wywołany przez publikacje tabloidu, ogromne oburzenie wywołał np. po śmierci syna Leszka Millera.
Dziś w "Fakcie" opisano sprawę ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny skazanego za przestępstwo seksualne na małoletniej osobie. Akt łaski dotyczył skrócenia zakazu zbliżania do osób pokrzywdzonych. "Fakt" napisał, że prezydent "pomógł bestii, która seksualnie znęcała się nad własnym dzieckiem". "Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał rękę w krocze. Panie prezydencie, jak Pan mógł ułaskawić kogoś takiego" - pyta na pierwszej stronie gazeta.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro sprostował medialne doniesienia, jakoby „prezydent ułaskawił pedofila”.
- Pedofil od pierwszego do ostatniego dnia odbył całą karę. Prezydent zastosował prawo łaski wobec prośby ofiary, która już jako osoba dorosła - po tym jak sprawca wyszedł z alkoholizmu, wyleczył się, poprawił, zresocjalizował - chciała mieć z nim bezpośrednie kontakty
- mówił minister podczas konferencji w Rzeszowie.
Szef @MS_GOV_PL @ZiobroPL: @prezydentpl @AndrzejDuda nie ułaskawił pedofila z ani jednego dnia kary. Zastosował prawo łaski wobec ofiary. Wielokrotnie kierowała prośby, by znieść ojcu zakaz zbliżania się do niej#wieszwięcej pic.twitter.com/J6mdydK66H
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) July 3, 2020
Skrytykował tych, którzy „pastwią się nad tymi ofiarami, nad tymi kobietami".
- To robi niestety sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego i w tym uczestniczy sam prezydent Trzaskowski
- zaznaczył.
Europoseł Adam Bielan, rzecznik sztabu prezydenta zaapelował do ambasadora Niemiec, "żeby podjął w tej sprawie interwencję, ponieważ nie życzymy sobie tego rodzaju zagranicznych interwencji w proces wyborczy". Podkreślił, że "Polska nie ingeruje w proces wyborczy w Niemczech i liczymy na to, że będzie również tak samo w przypadku niemieckich interwencji w polskim procesie wyborczym".
- Apeluję do nowego ambasadora Niemiec, żeby porozmawiał z właścicielami gazety „Fakt”
- oświadczył Bielan, przypominając jednocześnie, że jest to niemiecki tytuł.
Dzisiejsze wydanie dziennika zostało skrytykowane przez zdecydowaną większość. Politycy i publicyści piszą o „szczycie hienizmu”.
Dziennikarze niemieckiego szmatławca, ohydnie manipulują, wiedzą bardzo dobrze,że Prezydent nie ułaskawił tego człowieka za czyn pedofilski, osoba ta odbyła PEŁNĄ karę za popełnione(ohydne) przestępstwo. Prezydent pochylił się nad prośbą OFIARY, która wybaczyła swojemu Ojcu. https://t.co/k3RND2fIAI
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) July 2, 2020
Niemiecki @FAKT24PL w brutalny sposób ingeruje, w wybory prezydenckie w Polsce.
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) July 2, 2020
Okładka jutrzejszego Faktu jest dowodem.. ze wolne media są konieczne. Wolne od niemieckich wpływów
— Dawid Wildstein (@DawidWildstein) July 2, 2020
Klasyka czarnego PR:
— sławek jastrzębowski (@sjastrzebowski) July 2, 2020
1. bierzemy fakt
2. totalnie go zniekształcamy
3. przypisujemy złe intencje tam, gdzie ich nie ma
4. wmawiamy, że kłamstwo jest prawdą 5. Podnosimy larum, twierdząc, że fakt, który w istocie zmyśliliśmy, jest niemoralny.
6. Kurtyna
Ta okładka przejdzie do historii. Szczyt hienizmu i polityczna desperacja niemieckiego taboidu dla Polaków. https://t.co/DH5MYNLqAx
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) July 2, 2020
Niemieckie spojrzenie w Polskim domu. pic.twitter.com/Ar65PEpQio
— Mateusz Parchem (@Parchem_Mateusz) July 3, 2020
Na pierwszej stronie weekendowego dodatku „Faktu” we wrześniu 2018 roku, samobójczą śmierć syna Leszka Millera opisano w tytule: „Ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Skrytykowało to wielu dziennikarzy.
Jeszcze wcześniej, w 2015 roku, dziennik na pierwszej stronie umieścił zdjęcie zakatowanej siekierą 10-latki. Widać na nim było, jak sanitariusze wnoszą do karetki przerażoną i zakrwawioną dziewczynkę. Dziecko niedługo potem zmarło.