- W dużej mierze [problem pedofilii] jest zamiatany pod dywan. Dzisiejsze stosowanie prawa w Polsce kuleje. Sądy nie działają zdecydowanie w tej sprawie, wiele spraw też do sądów nie trafia, są umarzane przez prokuraturę, o ile tam w ogóle też trafiają. (...) Obecne działania, które obserwujemy, można określić jako nieco opieszałe. Mam nadzieje, że zajmiemy się tematem na poważnie - powiedziała dziś w programie Tomasza Sakiewicza "Polityczna kawa" Anna Maria Siarkowska, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
W ostatnich tygodniach pojawiły się dwa głośne pokazujące problem pedofilii w różnych środowiskach. W filmie braci Sekielskich "Zabawa w chowanego" przedstawiono przypadki pedofilii w polskim Kościele, zaś w produkcji Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek określanego przez media „łowcą nastolatek, koncentrując się głównie na sprawie licznie odwiedzanego przez celebrytów pomorskiego lokalu Zatoka Sztuki, w którym miało dochodzić do wykorzystywania seksualnego nieletnich.
O problemie pedofilii i walce z nim mówiły dziś zaproszone do studia "Politycznej kawy" posłanki - Anna Maria Siarkowska oraz Agnieszka Ścigaj.
- W dużej mierze [problem] jest zamiatany pod dywan. Dzisiejsze stosowanie prawa w Polsce kuleje. Sądy nie działają zdecydowanie w tej sprawie, wiele spraw też do sądów nie trafia, są umarzane przez prokuraturę, o ile tam w ogóle też trafiają. Takie filmy [jak "Zabawa w chowanego" czy "Nic się nie stało"] uwrażliwiają, że tym problemem musimy się zająć jak najszybciej. Obecne działania, które obserwujemy, można określić jako nieco opieszałe. Mam nadzieje, że zajmiemy się tematem na poważnie
- powiedziała w "Politycznej kawie" Anna Maria Siarkowska.
- Pedofil to jest bardzo groźny przestępca i powinien być ścigany niezależnie od tego, czy nosi sutannę, czy jest gwiazdą, czy celebrytą - podkreśla Agnieszka Ścigaj. Posłanka PSL dodała, że przyjęta przez Sejm ustawa o zaostrzeniu kar za przestępstwa pedofilskie już rok "leży w Trybunale Konstytucyjnym", gdzie skierował ją prezydent Andrzej Duda.
Odnosząc się do sprawy przedstawionej w filmie Sylwestra Latkowskiego, Ścigaj powiedziała, że "nie była to sprawa znana od dzisiaj".
- Nie po premierze tego filmu dowiedzieliśmy się o tym przestępstwie. Dlaczego, przez pięć lat, kiedy pojawiły się takie, a nie inne podejrzenia, że ktoś mógł być świadkiem lub uczestniczyć w procederze pedofilskim, nie zostały przeprowadzone żadne postępowania prokuratorskie?
- pytała parlamentarzystka.
- Oburzającym jest, że dziennikarze mówią organom ścigania o takich, a nie innych sytuacjach i na podstawie tego wywiązuje się dyskusja - dodała.
Anna Maria Siarkowska stwierdziła, komentując sprawę skierowania ustawy o zaostrzeniu kar do TK, że "prezydent Andrzej Duda zdecydowanie popiera te zmiany, które zostały wprowadzone w Kodeksie karnym, które zaostrzają sankcje względem czynów pedofilskich".
- Jego wątpliwości budziły kwestie proceduralne i skorzystał z konstytucyjnej prerogatywy, jaką jest skierowanie ustawy do TK. Zadaniem Trybunału jest to, by jak najszybciej tę skargę rozpatrzyć
- zaznaczyła Siarkowska.