Stopniowo ustępują korki, które od soboty rano tworzyły się na głównych trasach woj. pomorskiego. Tego dnia po południu zatory - już dużo mniejsze niż poranne - utrzymują się jeszcze miejscami, głównie na drodze S6 oraz dk 7 między Gdańskiem a Żukowem.
Popołudniowe zatory na pomorskich trasach wynikają z dużego natężenia ruchu. Sznury wolno poruszających się aut można zaobserwować na niemal całej Obwodnicy Trójmiasto będącej częścią drogi S6. Zatory pojawiają się także na odcinku drogi krajowej nr 6 między Gdynią a Redą oraz na odcinku drogi krajowej nr 7 między Gdańskiem a Żukowem.
Niewielkie zatory zdarzają się też na wjeździe i zjeździe na autostradę A1 w Rusocinie. Z serwisów drogowych korzystających z danych satelitarnych wynika, że zatory w tym miejscu sięgają najczęściej kilkuset metrów.
Od sobotniego rana na pomorskich drogach były duże utrudnienia. Miejscami korki sięgały nawet sześciu, siedmiu kilometrów. Tak było choćby na zjeździe z A1 w Rusocinie, ale też na Obwodnicy Trójmiasta. Z godziny na godzinę zatory maleją.