Antoni Macierewicz przewodniczący Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem komentuje specjalnie dla Niezalezna.pl ostatnią decyzję Prokuratury Krajowej wnioskującej o areszt dla rosyjskich kontrolerów lotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Zarzuca się im umyślne doprowadzenie do katastrofy. - Kolejnym krokiem Prokuratury w tej sprawie powinno być wszczęcie śledztwa w Polsce w sprawie zamachu. Nie w sprawie wypadku, czy katastrofy tylko zamachu! - mówi.
Jakie jest zdanie Pana Ministra na temat ostatniej decyzji Prokuratury Krajowej wnioskującej o areszt dla rosyjskich kontrolerów lotu ze Smoleńska?
Trzeba jasno powiedzieć, że to jest dobra decyzja. Niektórzy powiedzą, że za późno… Rzeczywiście jest tak, że najpierw Zespół Parlamentarny, a potem komisja, którą kieruję od 2018 roku, wielokrotnie przedstawiała materiał dowodowy pokazujący, że pierwszą fazą zamachu smoleńskiego było systematyczne wprowadzanie pilotów w błąd przez kontrolerów lotu. Rzecz w tym, że w ostatnim momencie piloci się zorientowali i zaczęli odchodzić na drugi krąg, co jest zresztą poświadczone w zapisach rozmów z wieży przez jednego z kontrolerów lotu. Ale tak naprawdę było i nie ma tutaj żadnych wątpliwości. Zgadzam się tu z prokuraturą, że było to działanie świadome, które miało doprowadzić bądź do śmierci, bądź do takiej sytuacji, ze samolot będzie tak blisko Ziemi, że wybuch nastąpi w takim momencie, w którym nie będzie można ocenić, czy wybuch był na skutek uderzenia w Ziemię, czy na skutek eksplozji wewnętrznej. Bo wybuch wysoko – 1000 metrów nad Ziemią czy wyżej byłby oczywistym dowodem zamachu. A tak udawało się przez bardzo długi czas – do raportu sprzed miesiąca, który w postaci filmu był pokazany m.in. w Telewizji Republika – jak długo trwało badanie, które się przebijało przez kłamstwo smoleńskie Donalda Tuska i Federacji Rosyjskiej. To, że teraz Prokuratura wystąpiła o aresztowanie kontrolerów otwiera z jednej strony drogę do listu gończego, a z drugiej strony jasno wskazuje, że prokuratura podziela nasze zdanie w tymże raporcie wypowiedziane, że mieliśmy do czynienia z zamachem.
Jaka Pana zdaniem będzie skuteczność działań Prokuratury Krajowej ws. smoleńskiej w stosunku do ludzi i spraw na terenie Federacji Rosyjskiej?
To zależy od tego czy patrzymy na to w kategoriach prawnych, czy w kategoriach polityczno-prawnych. Można by zapytać, jaką skuteczność miała uchwała Rady Europy, która powstała na bazie naszego raportu z 2018 roku? Można odpowiedzieć, że bezpośrednio żadnego nie miała. Minęły dwa lata, a mimo żądania wszystkich państw skupionych w Radzie Europy, Rosja wraku nie zwróciła. Tutaj można powiedzieć, że tak samo, jak Rosjanie odmówili postawienia przed sądem tych kontrolerów roku, gdy nasza prokuratura dwa lata temu się w tej sprawie zwróciła, tak samo teraz podejmą takie same działania. Ale jeżeli dojdzie do wystawienia listu gończego, który będzie konsekwencją tego działania, wtedy władze Rzeczypospolitej zobowiąże wszystkie władze państw Unii Europejskiej (a nawet szerzej), by wobec tych kontrolerów zastosowano odpowiednie działania podejmujące areszt. Wprawdzie Rosja jest dużym krajem, więc oni mają gdzie się przemieszczać, ale to niewątpliwie stawia piętno na stronę rosyjską i przede wszystkim ujednolica w Polsce stanowisko prokuratury i kierowanej przeze mnie komisji, że mieliśmy do czynienia ze świadomym działaniem strony rosyjskiej czyli zamachem.
Chcę podkreślić, że ten wniosek prokuratury do sądu jest wnioskiem o świadomym działaniu, w którym kontrolerzy mieli świadomość, że ich działanie może prowadzić do śmierci wszystkich osób na pokładzie Tu-154M. A wiec jak inaczej to nazwać jak nie zamach?
A z punktu widzenia i stanu wiedzy Pana i członków Pana komisji, jaki powinien być kolejny krok PK w sprawie smoleńskiej?
Kolejnym krokiem prokuratury w tej sprawie powinno być wszczęcie śledztwa w Polsce w sprawie zamachu. Nie w sprawie wypadku, czy katastrofy tylko zamachu! I wystąpienie do federacji Rosyjskiej o wszczęcie takiego samego postępowania w sprawie zamachu. Mówię o działaniu na bazie doświadczenia holenderskiego. Oni właśnie takie kroki podjęli. Słusznie.
Ale to musiałoby być całkiem nowe śledztwo? To bieżące musiałoby być zamknięte, jako że katastrofy ani wypadku nie było?
Oczywiście. Mieliśmy w Smoleńsku do czynienia ze świadomym działaniem, tak jak to prokuratura w swoim wystąpieniu stwierdza. I słusznie. Zresztą materiał dowodowy w tej sprawie pełny przedstawiliśmy w kolejnych raportach komisji począwszy od raportu technicznego, a skończywszy na tym ostatnim, który był przedstawiony w postaci wspomnianego filmu miesiąc temu.