Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kontrolerzy lotu ze Smoleńska trafią do aresztu? Macierewicz: Zarzut jak najbardziej słuszny

Zarzut, który postawiła prokuratura kontrolerom ze Smoleńska, jest jak najbardziej słuszny - ocenił przewodniczący podkomisji smoleńskiej, b. szef MON Antoni Macierewicz.

fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska

Rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik poinformowała w środę wieczorem, że śledczy Prokuratury Krajowej wystąpili do warszawskiego sądu z wnioskiem o aresztowanie trzech kontrolerów pełniących w 2010 r. służbę na lotnisku Smoleńsk Północny. Postawione im zarzuty dotyczą umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu powietrznym, skutkującego śmiercią wielu osób; wniosek o areszt to pierwszy krok do wydania za nimi międzynarodowego listu gończego.

Antoni Macierewicz w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie powiedział, że już w 2018 roku "fałszywe sprowadzanie samolotu przez kontrolerów lotu zostało udowodnione przez komisję w raporcie technicznym". - Cieszę się, że zyskało to teraz taką konsekwencję w wymiarze prawnym, w działaniu prokuratury - dodał.

Jak podkreślił, "zarzut, który postawiła prokuratura, jest jak najbardziej słuszny".

- Trzeba pamiętać, że to jest tylko część problematyki związanej z dramatem smoleńskim. Samo sprowadzanie fałszywe nie doprowadziło do tego dramatu, bo piloci się w tym zorientowali i zaczęli odchodzić na drugi krąg. Rzeczywisty dramat wystąpił na skutek eksplozji, ale sprowadzanie fałszywe miało w tym istotną rolę, bo doprowadziło do zaniżenia samolotu w stosunku do wysokości

- mówił były szef MON.

W kwietniu 2017 roku prokuratura wydała postanowienia o zmianie zarzutów stawianych dotąd rosyjskim kontrolerom płk. Pawłowi P. i mjr. Wiktorowi R. – z nieumyślnego spowodowania katastrofy i sprowadzenia jej niebezpieczeństwa na działanie umyślne. Prokuratorzy przyjęli, że podejrzani – zezwalając na zniżanie się samolotu i warunkowe próbne podejście do lądowania – przewidywali, iż może dojść do katastrofy i się na nią godzili. Wtedy też po raz pierwszy zarzuty postawiono ppłk. Nikołajowi K., który wydawał polecenia kierownikowi lotów. W przeszłości był dowódcą lotniska Smoleńsk Północny.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154, wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Tu 154-M #Antoni Macierewicz

am