Jaki program będzie miała opozycja, który zamierza zjednoczyć się w wyborach do Senatu? Okazuje się, że... żaden. "Porozumienie ma charakter taktyczny" - powiedziała dziś Katarzyna Lubnauer z klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej.
Pod koniec lipca lewica zaproponowała tzw. pakt senacki, który zakłada, że opozycyjne partie nie będą wystawiały przeciwko sobie kandydatów w wyborach do Senatu. W poniedziałek sekretarz generalny PO Robert Tyszkiewicz zapewnił dziennikarzy, że Koalicja Obywatelska, Lewica i PSL wypracowały porozumienie w wyborach do Senatu, jednak pozostało kilka okręgów, co do których prowadzone są jeszcze rozmowy.
Lubnauer pytana dziś w radiowej Trójce "pakt senacki" powiedziała, że "to porozumienie staje się faktem, nie będzie bratobójczej wojny, będzie możliwość głosowania na jednego przedstawiciela opozycji".
Dodała, że w Warszawie będzie czterech kandydatów z Koalicji Obywatelskiej do Senatu, a "w innych miejscach będą to np. przedstawiciele PSL, czy SLD".
Zaznaczyła, że porozumienie programowe w wyborach do Sejmu dotyczy Koalicji Obywatelskiej, którą tworzą Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni.
"Tu tutaj mamy tzw. szóstkę Schetyny, czyli nasze propozycje związane z ochroną zdrowia, edukacją i wyższą płacą"
- powiedziała.
Ciekawie robi się jednak w wyborach do Senatu. Lubnauer z rozbrajającą szczerością przyznała, że tu program nie gra roli, a porozumienie... ma "charakter taktyczny".
"Polega na tym, że mamy ugrupowania, które mają różne programy, idące ze swoimi listami do Sejmu, natomiast nie konkurują ze sobą w Senacie"
- podkreśliła.
Lider PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że ostateczne decyzje ws. kandydatów zgłaszanych do Senatu zostaną ogłoszone najpóźniej do piątku.