Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lis złożył hołd niemieckim władzom. Nie zapomniał przy tym uderzyć w... Trumpa

Tomasz Lis w swoim stylu skomentował dzisiejsze obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Wystąpienie prezydenta Niemiec zachwyciło redaktora naczelnego niemiecko-szwajcarskiego "Newsweeka" do tego stopnia, że postanowił... uderzyć w Donalda Trumpa i telewizję publiczną.

Tomasz Lisn
Tomasz Lisn
Fot. Piotr Galant / Gazeta Polska

- Proszę o wybaczenie historycznej winy Niemiec, biorę na siebie za to pełną odpowiedzialność - powiedział prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier podczas dzisiejszych uroczystości w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej w Warszawie.

Przekonywał również, że Niemcy chcą "zachować ducha pojednania, zachować drogę wspólnego rozwoju i iść nią dalej". 

- Razem znaleźliśmy wspólną drogę w przyszłość, drogę dobrego sąsiedztwa, drogę współpracy i zachowując regułę pokoju. To jest nasze przesłanie dla innych ludzi

- dodał.

Wyartykułowanie przez niemieckiego prezydenta podstawowych historycznych prawd i obecność kanclerz Angeli Merkel zachwyciło redaktora naczelnego niemiecko-szwajcarskiego "Newsweeka" do tego stopnia, że postanowił... uderzyć w Donalda Trumpa i telewizję publiczną.

Panu Lisowi należy chyba przypomnieć, że Frank-Walter Steinmeier i Angela Merkel reprezentują państwo, które wywołało największą w historii zawieruchę wojenną i ludobójstwo, a Donald Trump jest prezydentem państwa, dzięki któremu Europa od dziesięcioleci cieszy się pokojem.

Lis najwyraźniej nie dostrzega tej subtelnej różnicy, a ważna przyczyna przesunięcia wizyty Trumpa do niego nie przemawia. 

Z powodu huraganu, który zagraża Florydzie, prezydent USA Donald Trump odwołał w ostatniej chwili przyjazd do Polski na uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Zamiast niego do Warszawy przybył wiceprezydent Mike Pence, natomiast wizyta prezydenta odbędzie się w innym terminie.

Dziś huragan Dorian dotarł do Bahamów. Wiatr o sile 295 km/godz. uderzył w niewielką wyspę Elbow Cay, należącą do wysp Abaco na północnym zachodzie tego kraju - poinformowało amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC).

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#80. rocznica wybuchu II wojny światowej #Tomasz Lis

redakcja