Opancerzony Renault Espace, którym prezydent Francji Emmanuel Macron dotarł pod drzwi Pałacu Prezydenckiego w Warszawie, niespodziewanie odmówił posłuszeństwa i -po zgaszeniu- już nie odpalił.
Prezydent Francji rozpoczął dziś dwudniową oficjalną wizytę w Polsce. Pierwszym przystankiem na trasie był Pałac Prezydencki i spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. Prezydent Macron dotarł na miejsce rządową limuzyną Renault Espace.FR. Pechowo auto odmówiło posłuszeństwa i nie udało się go ponownie uruchomić.
Awaria musiała być poważna, ponieważ służby odpowiedzialne za ochronę zdecydowały, że prezydent Francji przesiądzie się do nieopancerzonego Citroena C6. Tę limuzynę podstawił ambasador Francji
- podaje dziennik.pl.