Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Lempart o "zmęczeniu materiału" u protestujących. Teraz chce organizować... strajk generalny

Liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zapowiedziała dziś, że aktywistki tego ruchu rozpoczną spotkania w sprawie organizacji w kraju "strajku generalnego". Czyżby wulgarne protesty, połączone z dewastowaniem kościołów i pomników, już nie wystarczyły?

Marta Lempart
Marta Lempart
screen z youtube.com

Lempart dziś w Ostródzie, wspólnie z posłanką Lewicy Moniką Falej uczestniczyła w briefingu prasowym i happeningu, podczas którego umieszczono na drzwiach do biura PiS plakat z postulatami Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Odniosła się do wpisu zamieszczonego w tym dniu przez Ogólnopolski Strajk Kobiet na portalu społecznościowym, w którym znalazła się zapowiedź: "A wiecie, co jeszcze im zrobimy? Strajk generalny".

Jak powiedziała, strajk chcą robić różne branże, m.in. poszkodowane przez pandemię, np. taksówkarze czy gastronomia, a także niektóre związki zawodowe.

- Będziemy się spotykać, będziemy się organizować w tej sprawie. Ten symboliczny strajk dwa tygodnie temu, to była dopiero przygrywka, ale wszystko, co było uzasadnieniem dla niego, pozostaje

 - podkreśliła Lempart.

Według niej taki strajk powinien się odbyć. "Termin będziemy dopiero ustalać, absolutnie nie mogę o tym decydować" - zastrzegła.

W ocenie Lempart państwo "nie działa" obecnie w kilkunastu obszarach, zwłaszcza w zakresie ochrony zdrowia, więc strajk miałby być argumentem do tego, żeby rząd "wziął się do roboty, albo ustąpił".

- Skoro to państwo tak źle działa, to może trzeba je zatrzymać, potrząsnąć tym rządem, pozbyć się go i zrobić sobie na nowo

- mówiła działaczka, zdradzając prawdziwe oblicze strajku.

Pytana, czy w sytuacji rosnącej liczby zakażeń koronawirusem, nie należałoby zrezygnować z ulicznych zgromadzeń, Lempart odpowiedziała wymijająco, próbując zrzucić winę na rządzących, a w szczególności na wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Lempart odniosła się również do malejącej w ostatnich dniach liczby uczestników ulicznych protestów, które odbywają się od czasu ogłoszenia przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia ws. aborcji eugenicznej. "Możemy mówić o zmęczeniu materiału" - przyznała.

Od 22 października w cały kraju trwają masowe, wulgarne protesty, będące sprzeciwem wobec zaostrzenia - w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego - przepisów antyaborcyjnych. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Głównym inicjatorem akcji protestacyjnych jest Ogólnopolski Strajk Kobiet. Podczas manifestacji dochodziło do aktów przemocy, dewastacji kościołów czy pomników.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#strajk #Marta Lempart

mk