Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Lekceważysz objawy choroby? W przyszłym tygodniu możesz trafić od razu do szpitala

Jeśli w najbliższych dniach zlekceważymy możliwe zakażenie koronawirusem, symptomy chorobowe, bo np. mamy sylwestra, to można z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, że w przyszłym tygodniu trafimy do szpitala - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Autor: md

Andrusiewicz podczas poniedziałkowej konferencji prasowej pytany był m.in. o wzrost liczby osób hospitalizowanych z powodu koronawirusa oraz przebywających pod respiratorami.

Reklama

- Najbardziej trafne porównanie w tym względzie będzie porównaniem do raportu za 24 grudnia. 24 grudnia jeszcze, mimo Wigilii, był dniem roboczym i tu rzeczywiście pod kątem liczby zajętych łóżek obserwujemy wzrost o ponad 300. Co to oznacza? Że epidemia się właśnie nie skończyła, że osoby, które czekają z badaniem, które nie idą do lekarza, niestety trafiają od razu na łóżko szpitalne - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

- Jeżeli więc też w najbliższych dniach zlekceważymy nasze zakażenie, nasze możliwe zakażenie, zlekceważymy symptomy chorobowe, ponieważ na przykład mamy sylwestra, nie daj Boże, to może z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, że w przyszłym tygodniu trafimy do szpitala. A to już dla naszego zdrowia jest bardzo poważne zagrożenie

 - zaznaczył.

Dziennikarze pytali również rzecznika resortu zdrowia, czy brane pod uwagę jest poluzowanie obostrzeń dotyczących dzieci. Andrusiewicz podkreślił, że obostrzenia dotyczące "dość dużego grupowania się ludzi, które obowiązują nas w sylwestra, dotyczą także naszych dzieci". Podkreślał, że transmisja koronawirusa u najmłodszych jest dość szybka i wirus jest w stanie przenieść się na osoby starsze.

- Jeżeli ferie nasze dzieci spędzą na przykład u dziadków, (...) to pamiętajmy, że uczestnicząc w dość gremialnych wspólnych zabawach, koronawirus może się rozprzestrzeniać bardzo szybko i możemy zakazić choćby naszych dziadków

 - powiedział. Jak mówił, obowiązujący reżim sanitarny jest bardzo ciężki dla psychiki dziecka i wszyscy musimy się z tym liczyć, "ale musimy zadbać o osoby starsze, do których dzieci mogą przynieść koronawirusa".

Zgodnie z decyzjami ogłoszonymi 17 grudnia przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia, m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich.

Od 23 grudnia do 3 stycznia w szkołach nie ma zajęć – jest przerwa w nauce w związku ze świętami Bożego Narodzenia. Następnie od 4 do 17 stycznia będą ferie zimowe dla wszystkich uczniów w całym kraju.

Autor: md

Źródło: niezalezna.pl, pap
Reklama