Krystyna Janda dwoi się, a nawet troi, aby wziąć udział w każdym proteście przeciwko obecnemu rządowi. Bez różnicy o co chodzi, ważne, żeby mogła ponarzekać. Teraz \"wsparła\" lekarzy rezydentów. Takiego podziękowania chyba jednak się nie spodziewała.
Od kilku dni protestują młodzi lekarze, którzy chcą więcej zarabiać. Jeśli nawet na początku był to merytoryczna akcja, to już dawno przestała nią być. Politycy opozycji, a przede wszystkim celebryci ją wspierający, natychmiast pobiegli "wesprzeć" rezydentów.
Oczywiście, nie mogło zabraknąć Krystyny Jandy, która w kilkoma innymi aktorami jest częstym gościem na wiecach opozycji. Oni nie zgadzają się na nic - tak po prostu.
O zaangażowanie Jandy dzisiaj zapytany został również przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Krzysztof Bukiel podczas rozmowy w Radiu Zet, tłumaczył także, czy przeszkadza mu, że Janda np. popierająca protest rezydentów wcześniej brała udział w tzw. „czarnym proteście”.
Przyznał, że tak. Ale uzasadnienie powalało...
– Do Chrystusa prostytutki też przychodziły i nie oznacza to, że był złym człowiekiem – wypalił Bukiel.
Janda musiała być w szoku. Tak się stara, a tu takie porównanie. W sieci zawrzało, Bukiel już przeprosił. A w sprawę wmieszał się jeszcze suspendowany "ksiądz" Wojciech Lemański: