Piłkarze Lecha Poznań po nieudanym sezonie, w którym zajęli ósmą lokatę, w najbliższych rozgrywkach ekstraklasy chcą pokazać, że są wciąż głodni sukcesów. Nowy kapitan Darko Jevtic na oficjalnej prezentacji zadeklarował walkę o mistrzostwo kraju i Puchar Polski.
Poprzedni sezon był w wykonaniu "Kolejorza" najgorszym od 2006 roku, kiedy to Amica Wronki połączyła się z poznańskim klubem. Częste zmiany trenerów, zatrudnienie Ivana Djurdjevica, a potem Adama Nawałki okazały się nietrafionymi pomysłami i przyniosły słabe wyniki. Lechici do 30. kolejki walczyli o miejsce w tzw. grupie mistrzowskiej, a w niej zakończyli rywalizację na ostatnim, ósmym miejscu.
Misję uzdrowienia Lecha powierzono już w ubiegłym sezonie Dariuszowi Żurawiowi, który prowadził drużynę w dwóch meczach przed przyjściem Nawałki, a po jego dymisji dokończył rozgrywki. W międzyczasie były piłkarz m.in. Hannoweru 96 i Zagłębia Lubin trenował rezerwy, które w maju awansowały do drugiej ligi.
Żuraw musiał zmierzyć się przede wszystkim z dużymi zmianami kadrowymi. Już w kwietniu klub ogłosił listę 10 zawodników, którzy latem opuszczą zespół. Z Lechem pożegnali się obaj bramkarze - Matus Putnocky, Jasmin Buric oraz Marcin Wasielewski, Nikola Vujadinovic, Maciej Gajos, Łukasz Trałka, Rafał Janicki, Vernon De Marco, Dimitris Goutas i Mihai Radut.
Na rynku transferowym szefowie klubu zachowywali się bardzo zachowawczo. Pozyskano holenderskiego bramkarza Mickeya van der Harta (ostatnio PEC Zwolle), chorwackiego pomocnika Karlo Muhara (NK Inter Zapresic) oraz trzech obrońców: Serba Djordje Crnomarkovicia (FK Radnicki Nisz), Słowaka Lubomira Satkę (DAC Dunajska Streda) i Tomasza Dejewskiego (Warta Poznań). Lech postawił na swoich wychowanków, których wcześniej wypożyczył do innych zespołów. Do Poznania wrócili m.in. bramkarz Miłosz Mleczko (Puszcza Niepołomice), pomocnik Jakub Moder (Odra Opole), obrońca Tymoteusz Puchacz (GKS Katowice) i napastnik Paweł Tomczyk (Piast Gliwice).
Rozbudowany został także sztab szkoleniowy. Jednym z asystentów Żurawia będzie Dariusz Skrzypczak, przed laty znakomity pomocnik, który w Lechu spędził 11 lat i trzykrotnie zdobył mistrzostwo kraju.
"Powrót do Lecha jest dla mnie spełnieniem marzeń. Gdy w 1994 roku wyjeżdżałem z Poznania do Szwajcarii, myślałem już wówczas o pracy trenerskiej, o konieczności zdobycia niezbędnych uprawnień, by kiedyś w przyszłości wrócić do Poznania właśnie w roli szkoleniowca. I święcić tyle samo sukcesów, gdy byłem zawodnikiem. Te cele i te marzenia mogą się spełnić"
- powiedział Skrzypczak.
Jego zdaniem, choć oficjalnie nie padły deklaracje walki o mistrzowski tytuł, to w Lechu poprzeczka zawsze była i jest zawieszona wysoko.
"Każdy zawodnik przychodząc do Lecha jest rzucony na głęboką wodę. To jest duży klub z tradycjami i to zobowiązuje. Cele postawione są zawsze bardzo wysoko, czyli zdobycie mistrzostwa i Pucharu Polski. Bez względu na to, jakimi piłkarzami dysponujemy"
- podkreślił asystent Żurawia.
Poznaniacy tradycyjnie już letnie zgrupowania organizują w pobliskiej Opalenicy. Podczas przygotowań do sezonu rozegrali siedem sparingów, z których sześć wygrali. Pokonali drugoligowy Widzew Łódź 3:0, duńskie Broendby Kopenhaga 1:0 i FC Midtjylland 2:1, holenderskie Vitesse Arnhem 2:0, pierwszoligowy GKS Tychy 3:1 i łotewski Spartaks Jurmała 4:1. Jedynej porażki doznali z cypryjskim AEK Larnaka 1:3.
"Każde zwycięstwo daje więcej wiary w swoje umiejętności i dodaje drużynie optymizmu przed sezonem. I bez względu na to, czy jest to sparing, czy mecz mistrzowski. W ten sposób my trenerzy budujemy u zawodników mentalność zwycięzców. Zdajemy sobie sprawę, że liga będzie rządzić się swoimi prawami. Chciałbym zauważyć, że w tych sparingach zagraliśmy naprawdę z mocnymi, wymagającymi przeciwnikami. Udało nam się zaprezentować nie tylko bardzo dobrą grę, ale też strzelić dużo bramek. To też napawa optymizmem"
- przyznał Skrzypczak.
Podczas zgrupowania w Opalenicy dokonano wyboru nowego kapitana zespołu. Został nim Szwajcar Darko Jevtic, który ma najdłuższy staż w Lechu. Obecny sezon będzie już jego szóstym w tym klubie.
"To miłe uczucie i dumny jestem z tego, że zostałem wybrany na kapitana. Myślę, że w zespole doceniają to, co daję drużynie. Nie zmienia to mojej filozofii, ja zawsze staram się brać odpowiedzialność za zespół - czy jestem kapitanem, czy nie. Najważniejsze, żebyśmy wszyscy tę odpowiedzialność brali i byli jedną drużyna"
- mówił pomocnik poznańskiej jedenastki.
Podczas oficjalnej prezentacji Jevtic pozwolił sobie na odważną deklarację i zapowiedział walkę o mistrzostwo kraju oraz Puchar Polski.
"Uważam, że jest dużo zawodników głodnych sukcesów. Bardzo mocno pracowaliśmy na treningach, nieźle wyglądaliśmy w meczach kontrolnych. Najważniejsze jest, że gra nam się dobrze układała, że mamy już pewne automatyzmy na boisku. Wiele elementów trzeba jeszcze poprawić, ale na to potrzeba czasu. Mam nadzieję, że poziom ze sparingów przełożymy na ligę"
- zaznaczył nowy kapitan "Kolejorza".
Lech sezon rozpocznie w sobotę od wyjazdowego meczu z mistrzem kraju Piastem Gliwice.