Prezydent Warszawy została ukarana 3 tys. zł grzywny za niestawienie się przed komisją weryfikacyjną, która dziś rozpatrywała reprywatyzację nieruchomości przy ul. Nowogrodzkiej 6a. Wcześniej komisja nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 37 tys. zł grzywien.
O grzywnę dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, za nieusprawiedliwioną nieobecność, wniósł szef komisji Patryk Jaki. Za głosowało pięciu członków komisji, przeciw był jeden, zaś trzech wstrzymało się od głosu.
Grzywnami po 3 tys. zł komisja ukarała też – za nieusprawiedliwione niestawiennictwo – prezesa spółki Jowisz (która odkupiła prawa do nieruchomości po jej zreprywatyzowaniu na rzecz spadkobierców właścicieli) Radosława Martyniaka oraz wezwanego jako świadka Krzysztofa Kawalca ze spółki Fenix.
Komisja wcześniej nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 37 tys. zł grzywien. Prezydent Warszawy konsekwentnie odmawia stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, argumentując, że komisja jest niekonstytucyjna. We wrześniu komisja oddaliła jej wnioski o uchylenie części z tych grzywien. Prezydent odwołuje się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
15 września Urząd Skarbowy zajął na prywatnym rachunku bankowym Gronkiewicz-Waltz ponad 12 tys. zł; chodzi o grzywny – wraz z odsetkami – jakie nałożyła na nią komisja za niestawiennictwo na czterech rozprawach dotyczących nieruchomości Twarda 8 i 10, Chmielna 70 i Sienna 29.
Niedawno WSA odmówił wstrzymania egzekucji jednej z tych grzywien do czasu merytorycznego rozpoznania skargi na tę grzywnę. Sama skarga – według zapowiedzi – ma zostać rozpoznana przez WSA w przyszłym tygodniu.
Tymczasem Patryk Jaki ujawnił dziennikarzom, co zrobi, jeśli prezydent Warszawy będzie nadal odmawiać stawienia się przed komisją, kiedy ta badać będzie kamienicę przy Noakowskiego 16.
Będziemy po kolei wzywać również radnych miasta, którzy mieli większość w Radzie Miasta Warszawy i będziemy pytać, jak wywiązywali się z obowiązków nadzorowania prezydenta Warszawy. Rada miasta jest po to, żeby kontrolować prezydenta. Skoro tylu radnych nie było w stanie zapobiec tej wielkiej tragedii, to można zadać pytanie, po co nam w ogóle taka liczba radnych, po co mamy wydawać na to pieniądze?
– powiedział wiceminister sprawiedliwości.
Podkreślił jednocześnie, że komisja będzie konsekwentnie wzywać Hannę Gronkiewicz-Waltz.