- Mamy obowiązek, żeby przez różnego rodzaju jubileusze, dni papieskie, wspomnienia, konferencje przywoływać niezwykłość postaci i pontyfikatu Jana Pawła II - powiedział ks. prof. Witold Kawecki. - Jestem przekonany, że takiego papieża Bóg daje nam raz na tysiąc lat - dodał.
Dzień papieski obchodzony od 2001 roku, zawsze w niedzielę poprzedzającą rocznicę wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża (16 października 1978 roku).
- Napisano tysiące książek, zrobiono tysiące filmów i audycji radiowych mówiących o fenomenie Jana Pawła II. Ja może bym spojrzał na to z perspektywy własnej, tego, który bliżej znał papieża przez lata mojego pobytu w Rzymie, także w Watykanie. Fenomen papieża polegał przede wszystkim na niezwykłej prostocie życia papieża. Był wielkim intelektualistą, a jednocześnie był niezwykle prostym człowiekiem
- powiedział ks. prof. Witold Kawecki.
Ksiądz Kawecki wspomina papieża Jana Pawła II jako człowieka dobrego, prostolinijnego i bezpośredniego.
- Miał w sobie coś, co emanowało z niego, co było dobrocią, co było świętością, co było niepowtarzalnością. Miał też znakomitą pamięć, pamiętał ludzi, których choć raz w życiu spotkał, wracał do rozmów, które były pięć, dziesięć lat temu toczone. To stwarzało klimat prywatności dla każdego, nawet dla tych spotykanych nieznajomych
- mówił.
Jak dodał,
kiedy jeszcze nie było mowy o tym, że będzie błogosławionym czy świętym, miałem absolutne, nieodparte wrażenie, że jest to człowiek święty.
Duchownego martwi jednak fakt, że świat powoli zapomina o Janie Pawle II.
- Będąc w wakacje w Rzymie odwiedziłem kilka znanych księgarni katolickich i nie tylko. Ze zdumieniem odkryłem, że w zasadzie Jan Paweł II zniknął. Jest Benedykt – minimalnie, też nie za dużo i Franciszek
- mówił.
Jak podkreślił,
Mamy obowiązek, żeby, choćby przez różnego rodzaju jubileusze, dni papieskie, wspomnienia, konferencje przywoływać niezwykłość postaci i pontyfikatu. Jestem przekonany, ze takiego papieża Bóg daje nam raz na tysiąc lat.
Jego zdaniem Jan Paweł II był "wyjątkowy i nadzwyczajny".
- Nie dlatego, że był Polakiem i ja jestem Polakiem, ale moim zdaniem on był wyjątkowym papieżem, był wszechstronny, nawiązywał kontakt ze światem, był pełen kultury osobistej, zjednujący sobie ludzi, uwielbiany przez media, co jest rzeczą bardzo trudną
- tłumaczył.