Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Ks. Lemański nie dał rady bez polityki. Bazgrolenie Wałęsy porównał… do listu biskupów

Nawet miesiąc nie minął od momentu jak ks. Lemański został przywrócony do posługi kapłańskiej, jak kontrowersyjny (ponownie) duchowny znów zabrał głos w sprawie politycznej. W swoim wpisie na jednym z portali społecznościowych porównał list Lecha Wałęsy do Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o wybaczenie do… listu polskich biskupów do niemieckich z 1965 r. „Analogia czysta jak łza” – stwierdził.

Wojciech Lemański
Wojciech Lemański
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Wczoraj Wałęsa opublikował na jednym z portali społecznościowych zaskakujący wpis, który zaczął od słów „Bracie Kaczyński”.

„Jeśli coś uczyniłem przeciw Tobie, proszę o wybaczenie i ja jestem w stanie Tobie i świętej pamięć Twojemu bratu, Lechowi wybaczyć wszystko a nawet największą podłość jaką mi uczyniliście zlecając wykonanie prowokacji pod nazwą Teczki Kiszczaka”

- napisał Wałęsa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Coś się stało Wałęsie. Napisał list do prezesa PiS: "proszę o wybaczenie"

Jednak już dziś były lider Solidarności wrócił do „normy”. Powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że podtrzymuje swoje słowa o odpowiedzialności szefa Prawa i Sprawiedliwości oraz jego brata Lecha Kaczyńskiego za... katastrofę smoleńską.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wczoraj przepraszał, dziś już atakuje. Wałęsa uderza w braci Kaczyńskich za… Smoleńsk

Pod wieczór bronić byłego prezydenta wziął się ks. Lemański, który dopiero 11 lipca został przewrócony do posługi kapłańskiej i teraz pracuje w Archidiecezji Łódzkiej. Kontrowersyjny duchowny uznał, że w liście Wałęsy „każda fraza ma swoją wagę i swoje ewangeliczne umocowanie”.

„Już widzę tych farbowanych chrześcijan, tych przepojonych niechęcią do nieprzyjaciół - kapelanów dobrej zmiany. Jak oni teraz to białe Wałęsy przefarbują na czarne? Zobaczcie, i jak tu nie stanąć po stronie Lecha Wałęsy proszącego o wybaczenie i darującego wyrządzone mu krzywdy? Jak tu bronić Jarosława rzucającego "kanalie" i "mordy zdradzieckie" ? A polskim biskupom przypomni się natychmiast powojenny list do biskupów niemieckich. Analogia czysta jak łza”

- napisał.

Ks. Lemański został w lipcu 2013 r. odwołany przez ówczesnego metropolitę warszawsko-praskiego abp. Henryka Hosera z funkcji proboszcza Jasienicy z uzasadnieniem, że publicznie krytykował kościelnych hierarchów, w tym swego przełożonego. Otrzymał też zakaz wypowiadania się w mediach. Ksiądz odwołał się od tej decyzji do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania. Pod koniec lipca 2014 roku ks. Lemański przyjął - decyzją abp Hosera - obowiązki kapelana w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu.

W sierpniu 2014 roku abp. Hoser nałożył karę suspensy na ks. Lemańskiego. Suspensa miała charakter całkowity, co oznacza, że ksiądz miał zakaz sprawowania wszystkich funkcji kapłańskich i nie mógł odprawiać mszy św. ani publicznie, ani prywatnie.

Uzasadniono ją m.in.: brakiem ducha posłuszeństwa i notorycznym kontestowaniem decyzji prawowitego przełożonego w osobie biskupa diecezjalnego i Stolicy Apostolskiej, sposobem postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważne szkody i zamieszanie, publicznym podważaniem nauczania Kościoła w ważnych kwestiach natury moralnej i propagowaniem jako alternatywy swoich osobistych poglądów.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Lemański #Wałęsa #Kaczyński #list #list biskupów

redakcja