39-letni obywatel Ukrainy jest podejrzany o zabójstwo 43-letniego rodaka. Mężczyzna został zatrzymany przez policję z Otwocka. Powodem zabójstwa miała być kłótnia o... telefon komórkowy, którego poszkodowany nie chciał zwrócić 39-latkowi.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Otwocku otrzymali zgłoszenie o rannym mężczyźnie leżącym na chodniku.
"Miał zakrwawioną szyję i nie dawał oznak życia"
- przekazała mł. asp. Paulina Harabin.
Policyjny patrol zastał na miejscu załogę karetki pogotowia ratunkowego reanimującą rannego.
"Mężczyzna miał dwie rany kłute w szyi. Następnie został on zabrany do szpitala, gdzie pomimo udzielanej mu pomocy medycznej zmarł"
- przekazała mł. asp. Harabin. Funkcjonariusze ustalili, że poszkodowany to 43-letni obywatel Ukrainy.
Sprawą pod nadzorem prokuratora zajęli się policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz kryminalni. Zabezpieczyli ślady, potencjalne dowody oraz ustalili wstępne okoliczności zdarzenia.
"Dzięki szeroko zakrojonym działaniom operacyjnym, analizie okolicznego monitoringu i dowodów zebranych w sprawie w ciągu czterech dni jako sprawcę zabójstwa wytypowali 39-letniego rodaka zmarłego"
- wyjaśniła.
"Jak ustalili, obcokrajowiec od jakiegoś czasu przebywał w Polsce, pomieszkując w różnych punktach noclegowych"
- podała.
Do zatrzymania obywatela Ukrainy doszło w woj. lubelskim.
"Był zaskoczony policyjną akcją i nie stawiał oporu"
- zaznaczyła.
Po zatrzymaniu 39-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Otwocku, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa.
"Mężczyzna przyznał się do winy. Jak wyjaśnił, bez żadnej refleksji i bez żadnego wahania dźgnął nożem poszkodowanego, gdyż ten nie chciał mu zwrócić telefonu"
- dodała policjantka.
Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za zabójstwo może mu grozić nawet dożywocie