Mazowiecka KAS na polecenie prokuratury zatrzymała trzech mężczyzn, w tym byłego prezesa Mennicy Metale Szlachetne S.A. Macieja G. Zatrzymania mają związek ze śledztwem dot. przestępstw VAT-owskich związanych z obrotem granulatem złota. Skarb Państwa stracił na tym około 310 milionów złotych.
Rzeczniczka szefa Krajowej Administracji Skarbowej Justyna Pasieczyńska przekazała, że funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie zatrzymali trzech mężczyzn.
"Funkcjonariusze KAS przeszukali miejsca zamieszkania podejrzanych w woj. mazowieckim"
- podkreśliła.
Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, zatrzymani to m.in. były prezes Mennicy Metale Szlachetne S.A. Maciej G. oraz Ryszard M. i Robert Sz., którzy zostali doprowadzeni do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Rzecznik tej prokuratury Marcin Saduś podkreślił, że zatrzymania mają związek ze śledztwem dotyczącym spółki zajmującej się obrotem metalami szlachetnymi.
"Spółka podawała nieprawdę w deklaracjach podatkowych, poprzez uwzględnianie w nich faktur niedokumentujących rzeczywistego przebiegu transakcji gospodarczych"
- tłumaczył prokurator.
"W okresie objętym śledztwem (lata 2010-2012 - red.) spółka dokonywała bardzo korzystnych transakcji zakupu metali szlachetnych, głównie złota. Według dokumentacji spółki, nabywane złoto nie było złotem inwestycyjnym w postaci sztabek lub płytek i nie korzystało ze zwolnienia z VAT. Zgodnie z wytworzonymi dokumentami rzekomo nabywano złoto w postaci granulatu lub złomu. Nabycie złota w formie granulatu i złomu powodowało, iż spółka otrzymywała faktury VAT od swoich dostawców z naliczonym podatkiem w stawce 22 proc., a od 2011 r. 23 procent. Jednocześnie spółka, po rafinacji złota, dokonywała jego dostaw poza terytorium kraju do kilku dużych odbiorców, głównie z Włoch"
- wyjaśnił prok. Marcin Saduś.
Jak podkreślił, dostawy poza terytorium kraju korzystały z preferencyjnej stawki podatku w wysokości 0 procent.
"Spółka występowała następnie do urzędu skarbowego o zwrot faktycznie jej nienależnego podatku VAT"
- wskazał.
Dodał, że w wyniku takiego działania Skarb Państwa stracił około 310 milionów złotych.
Zatrzymani w śledztwie mężczyźni w latach 2010-2012 zajmowali kierownicze stanowiska w tej spółce.
"Prokurator ogłosił zatrzymanym zarzuty związane z kierowaniem lub udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenia lub usiłowania zwrotu podatku VAT w łącznej kwocie 310 milionów złotych, przedkładania nierzetelnych deklaracji podatkowych oraz tzw. prania brudnych pieniędzy. W tym samym czasie uzupełniono zarzuty dwóm innym podejrzanym, którzy usłyszeli zarzuty na początkowym etapie śledztwa"
- wyjaśnił.
"Wobec zatrzymanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju i kontaktowania się ze sobą, a także 900 tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Zabezpieczono także ich mienie o łącznej wartości 7,5 miliona złotych"
- dodał rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie