Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali cztery osoby w śledztwie dotyczącym powoływania się na wpływy. Jak ustalił portal Niezalezna.pl wśród nich jest Józef P., były senator Platformy Obywatelskiej. To kolejna afera P., któremu tym razem grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze CBA działali na polecenie prokuratora Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Zgodnie z naszymi ustaleniami, Józefowi P. zostały już postawione zarzuty dotyczące powoływania się na wpływy wśród urzędników państwowych.
Senator miał w zamian za wystawienie fałszywych umów o pracę dla niego i jego asystenta Jarosława W. zadziałać w sprawie wydania decyzji środowiskowych dla budowy instalacji przetwarzania odpadów niebezpiecznych. Te fikcyjne umowy P. i W. przedstawili następnie w sądzie we Wrocławiu, próbując dowieść, że odbyli karę pozbawienia wolności w ramach dozoru elektronicznego.
Asystent senatora PO, Jarosław W. przyjąć miał z kolei ponad 26 tys. złotych, fikcyjne umowy i zaświadczenia o pracy, a w zamian powoływał się na wpływy w NFZ-cie oraz Wojewódzkim Inspektoracie Farmaceutycznym.
Dwaj pozostali zatrzymani usłyszeli podobne zarzuty. Całej czwórce grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalił portal Niezalezna.pl, tymczasowo aresztowano Jarosława W., natomiast wobec senatora Józefa P. zastosowano dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z szeregiem osób.
Wobec pozostałych zatrzymanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji poręczenia majątkowe w wysokości od 10 do 50 tysięcy złotych, zakazu opuszczania kraju a ponadto wobec jednego z podejrzanych zakaz kontaktowania się z współpodejrzanymi i świadkami
Józef P. to były europoseł oraz senator z ramienia Platformy Obywatelskiej. Jego kartoteka karna jest bogata. W 2020 roku został skazany na półtora roku pozbawienia wolności za korupcję. Uzyskał możliwość wykonywania kary w systemie dozoru elektronicznego (i tu sprawa łączy się z obecnym zatrzymaniem).
Następnie w 2021 roku w innym procesie został nieprawomocnie skazany na kolejne półtora roku więzienia za poświadczanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. W listopadzie 2022 roku usłyszał prawomocny wyrok w tej sprawie, 8 miesięcy pozbawiania wolności, z warunkowym zawieszeniem kary na rok.