Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał dziś wyrok w sprawie cywilnej Natalia Nitek-Płażyńska kontra Hans G. Po częściowo uwzględnionej kasacji sędziowie orzekli, że Niemiec ma przeprosić byłą pracowniczkę w siedzibie firmy, a zadośćuczynienie wyniesie 50 tys. zł. Nitek-Płażyńska nie musi przepraszać Hansa G.
Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku ogłoszono dziś wyrok z powództwa wzajemnego w procesie Natalii Nitek-Płażyńskiej z Hansem G.
Było to ponowne rozpoznanie sprawy rozstrzygniętej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 4 marca 2020 r., który został uchylony w części wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 7 marca br. i w tym zakresie sprawa została przekazania Sądowi Apelacyjnemu w Gdańsku do ponownego rozpoznania.
Zachowanie Hansa G. ujawniła w 2016 r. była pracownica jego firmy w Dębogórzu w koło Trójmiasta. Natalia Nitek-Płażyńska (żona Kacpra Płażyńskiego z PiS) przedstawiła mediom taśmy, na których Niemiec mówi m.in., że jest hitlerowcem, obraża Polaków i deklaruje chęć ich zabijania. Polskich pracowników nazywał "gównem" i "cwelami"
Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który rozpatrywał w czwartek częściowo uchylony wyrok uznał, że Nitek-Płażyńska nie musi przepraszać Hansa G, a jej były pracodawca ma ją przeprosić w siedzibie firmy oraz zapłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia.