Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Obrażał Polaków, a teraz oczekuje przeprosin. Hans G. straszy pozwem Telewizję Republika

Niemiecki przedsiębiorca Hans G., który w skandaliczny sposób wyrażał się o Polakach, co Telewizja Republika ujawniła w 2016 roku, oczekuje teraz przeprosin... od telewizji. Według pełnomocnika Hansa G., dobra osobiste Niemca mogły zostać naruszone przez publikację jego pełnych danych osobowych. Adwokat nie wyklucza wystąpienia na drogę sądową.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
screen z TV Republika

"Zabiłbym wszystkich Polaków"

Sprawa dotyczy procesu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych, który Nitek-Płażyńska (żona posła PiS Kacpra Płażyńskiego) wytoczyła swojemu byłemu pracodawcy - niemieckiemu przedsiębiorcy Hansowi G. - współwłaścicielowi firmy działającej w Kosakowie (Pomorskie). W marcu 2016 roku Telewizja Republika wyemitowała program, w którym Nitek-Płażyńska zaprezentowała zarejestrowane przez siebie z ukrycia pełne wulgaryzmów nagrania ilustrujące znieważanie jej na tle m.in. narodowościowym przez Hansa G.

Niemiecki przedsiębiorca mówił m.in. "nienawidzę Polaków; nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem". "Tak, jestem! Jestem hitlerowcem! To wina tego kraju (Polski -red.), że taki jestem" - miał też mówić biznesmen. "Zabiłbym wszystkich Polaków. Nie miałbym z tym problemu" - słychać było na nagraniu.

W lutym 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Hansa G. za winnego mowy nienawiści wobec Polaków. Nakazał mu przeprosiny powódki i wpłatę 50 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie. Biznesmen złożył apelację od wyroku argumentując, że Nitek-Płażyńska naruszyła jego dobra osobiste upubliczniając treść prywatnych i - jego zdaniem - zmanipulowanych rozmów.

W marcu br. Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji, uznając – prawomocnie, że Nitek-Płażyńska ma przeprosić Hansa G. za nagrywanie go bez jego wiedzy i upublicznienie tych nagrań. Sąd nakazał Nitek-Płażyńskiej wpłatę 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i uiszczenie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości ok. 6 tys. zł.

Natalia Nitek-Płażyńska nie zamierza przepraszać niemieckiego przedsiębiorcy. Z kolei prokurator generalny Zbigniew Ziobro wydał polecenie Prokuraturze Krajowej, by przystąpiła w Sądzie Najwyższym do sprawy, po stronie Nitek-Płażyńskiej. Wyrok uznał za "hańbiący". 

Przeprosiny od telewizji?

Jak się okazuje, Hans G. oczekuje przeprosin nie tylko od Natalii Nitek-Płażyńskiej, ale i od... Telewizji Republika! Zadzwoniliśmy do adwokata Piotra Malacha, pełnomocnika niemieckiego przedsiębiorcy, który potwierdził nam tę informację. Na pytanie, dlaczego Hans G. chce, by telewizja go przeprosiła, odpowiedział:

Dlatego, że w jednej z audycji opublikowano pełne dane osobowe mego klienta oraz pokazano jego wizerunek, mimo że nie pozwala na to prawo prasowe między innymi.

Czy jeżeli Telewizja Republika nie zgodzi się przeprosić Hansa G., to jest możliwe wystąpienie na drogę sądową? - zapytaliśmy.

- Tak. Czekam jeszcze na potwierdzenie od klienta, ale uważam, że doszło tutaj między innymi do naruszenia prawa prasowego, do czego telewizja nie przyznaje się i twierdzi, że wszystko jest okej

- odpowiedział mecenas Malach. Na koniec rozmowy dodał: "Możecie dalej jechać po moim kliencie tam na portalu, jakby co. Jesteśmy przyzwyczajeni". 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Telewizja Republika #Hans G.

mk,as