Zarzut zabójstwa swojej sąsiadki postawiono 54-letniemu mężczyźnie. Podejrzany w kalendarzu zapisał datę swojego działania – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlk. Maciej Meler. Jak dodał prokurator, z ustaleń śledczych wynika, że motywem działania sprawcy była zemsta za to, że kobieta nawiązała nową relację z innym mężczyzną.
Od około trzech miesięcy planował podjęcie działań. Miał w kalendarzu zapisaną datę tego działania. Udał się na miejsce wraz z nożem, świeczkami oraz kalendarzem, w którym te daty były zapisane. Do mieszkania dostał się celem pozyskania informacji o sposobie dawkowania leków
– powiedział prokurator.
Do zabójstwa 57-latki w Nowych Skalmierzycach (Wielkopolskie) doszło we wtorek ok. godz. 8 rano.
Policja z Ostrowa Wlkp. została wezwana do mieszkania przy ul. Polnej. Na miejscu znaleziono zwłoki kobiety i mężczyznę z raną kłutą brzucha, którego przewieziono do szpitala w Kaliszu.
Z relacji mieszkańców bloku wynikało, że kobieta i mężczyzna spotykali się ze sobą. 57-latka postanowiła zerwać związek. Zawód miłosny - jak komentowali lokatorzy - miał doprowadzić do "załamania nerwowego" mężczyzny.
We wtorek nad ranem 54-latek przyszedł do mieszkania kobiety. Sąsiedzi usłyszeli jej krzyk, ale nie mogli wejść, ponieważ drzwi były zamknięte od wewnątrz.
Mężczyznę przewieziono do szpitala, gdzie przeszedł operację.
Prokurator postawił mu zarzut, że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, udał się do miejsca jej zamieszkania; nożem kuchennym o długości ostrza ok. 19,5 cm zadał jej liczne ciosy w okolice klatki piersiowej, a także w okolice rąk, co doprowadziło do zgonu
– powiedział rzecznik prasowy.
Mężczyzna jest głuchoniemy, dlatego czynności z jego udziałem przeprowadzane są z udziałem biegłego tłumacza języka migowego.