Prorosyjski patostreamer Wojciech Olszański podczas swojego "programu" opowiadał o pobiciu wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Gosiewskiej deską z gwoździem lub stalowym prętem. Olszański był już wcześniej karany za nawoływanie do nienawiści. Wicemarszałek Gosiewska jest stałym obiektem ataków tzw. kamractwa.
- Gosiewskiej należy się deską z gwoździem w ryj. Należy się tak, aczkolwiek nie wiem co to znaczy. Musisz mi to bardzo precyzyjnie wytłumaczyć - zwraca się Olszański do innej osoby z swoim "programie". - Znając Gosiewską, to bardzo jest skuteczna osoba. Ona wie, co ma robić, ma bardzo jasne postawione zadania. Jej bezczelne zachowanie do posła Brauna, chamskie nawet, musi być jeszcze ocenione i konsekwencje wobec niej powinny być wyciągnięte - opowiadał wielokrotnie karany prorosyjski aktywista.
Dalej opowiada o "przywaleniu Gosiewskiej deską z gwoździem w ryj", jak również o tym, że "pręt stalowy jest dobry".
Słowa te padły na nagraniu 26 maja, ale agresja słowna wobec wicemarszałek Gosiewskiej to stały punkt programów Olszańskiego i jego kumpla Marcina Osadowskiego, który przysłuchuje się opowieściom swojego towarzysza, nie zwracając uwagi na skandaliczne słowa, jakie padają na transmisjach.
Dwa dni wcześniej widz, który dodzwonił się do Olszańskiego i Osadowskiego nazywał marszałek Gosiewską "banderowską onucą". - Ulżyj sobie - zachęcał go Olszański.
Prokremlowski patostreamer Wojciech Olszański to wielokrotnie karany przestępca, stały bywalec na salach sądowych. Olszański i jego kumpel Osadowski byli też pionkami w propagandowej grze reżimu białoruskiego.
Prorosyjska działalność Olszańskiego nie jest tajemnicą i jest znana od lat. Już w czerwcu 2012 r. pojawiał się wśród tzw. „obrońców krzyża” przed Pałacem Prezydenckim, gdzie apelował o.... „pojednanie” z Rosjanami. Protestował też przeciw niewpuszczeniu do Polski „Nocnych Wilków”, czczącego Stalina rosyjskiego klubu motocyklowego, którego lider otwarcie popierał działania wojenne przeciw Ukrainie.
Od 1 listopada 2022 r. do 30 kwietnia 2023 r. Olszański przebywał w więzieniu. W międzyczasie zapadł prawomocny wyrok 2 lat ograniczenia wolności poprzez wykonywanie prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie za publiczne nawoływanie do nienawiści na tle narodowym oraz wyznaniowym wobec osób pochodzenia żydowskiego.