Arkadiusz Ł. ps. "Hoss", uważany za "króla mafii wnuczkowej", opuścił areszt po tym, jak Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył postępowanie ws. zarzutów, które prokuratura sformułowała przeciwko niemu jesienią 2019 r. Sąd zdecydował, że czyny te zawierają się w okresie, który już we wrześniu 2019 osądził SO w Poznaniu.
Informację potwierdził sędzia Aleksander Brzozowski z Sądu Okręgowego w Poznaniu.
- 18 marca sąd umorzył wobec Arkadiusza Ł. postępowanie z uwagi na to, że czyny które zostały zarzucone oskarżonemu w tym postępowaniu zawierają się w okresie, który został osądzony przez Sąd Okręgowy w Poznaniu we wrześniu ubiegłego roku. Sąd wówczas przyjął koncepcję czynu ciągłego, czyli dane zachowania, w tym przypadku oszustwa, popełnione w jednym czasie, uznał za jeden czyn. Nowy akt oskarżenia obejmuje te same zachowania, popełnione tą samą metodą, w tym samym czasie. Jest to okres zamknięty i wszystkie czyny z tego uznaje się za osądzone, nawet jeżeli organy ścigania ujawniły je później. W związku z umorzeniem postępowania sąd podjął decyzję o zwolnieniu Arkadiusza Ł. z aresztu
– poinformował sędzia Brzozowski.
"Hoss" został nieprawomocnie skazany we wrześniu ub.r. przez Sąd Okręgowy w Poznaniu na 7 lat więzienia za oszustwa dokonane metodą "na wnuczka" w latach 2012-2014.
Jesienią ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła Arkadiusza Ł. o kolejne przestępstwa dokonane w tym samym okresie, na kwotę blisko 1,6 mln złotych. Jego ofiarami były starsze osoby z Europy Zachodniej. Sprawa początkowo trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie decyzją sądu apelacyjnego, przekazana do rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Od decyzji poznańskiego sądu prokuratorowi przysługuje zażalenie. Oprócz tego do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu trafiła apelacja prokuratury od wrześniowego wyroku. Prokuratura odwoływała się m.in. od uznania zarzucanych "Hossowi" czynów za "czyn ciągły".