Działania władz Warszawy to świadome i celowe wywoływanie konfliktów światopoglądowych w stolicy - uważa wiceszef MSWiA i stołeczny radny PiS Błażej Poboży. Jako przykład podaje obniżenie dotacji dla Centrum Myśli Jana Pawła II, czy zalecenie wiceprezydent Renaty Kaznowskiej, aby w stołecznych szkołach i placówkach oświatowych nie było symboli religijnych.
Podczas konferencji zorganizowanej w piątek wiceszef MSWiA i stołeczny radny Błażej Poboży mówił o stosunku Rafała Trzaskowskiego i podległych mu urzędników do kwestii obecności Kościoła Katolickiego i innych związków wyznaniowych w przestrzeni publicznej w mieście. Jego zdaniem działania władz stolicy to świadome i celowe wywoływanie konfliktów światopoglądowych w Warszawie.
Jako pierwszy przykład podał spotkanie opłatkowe radnych miasta z ubiegłego roku, które pierwszy raz w historii odbyło się bez udziału duchownych.
Drugim przykładem – jego zdaniem – które jest wymierzone w obecność znaczenia Kościoła rzymskokatolickiego było obniżenie wysokości dotacji przyznawanej dla Centrum Myśli Jana Pawła II.
- Dotacji na stypendia dla najzdolniejszej młodzieży. W naszej ocenie za tą decyzją Rafała Trzaskowskiego stała niechęć do patrona Centrum Myśli Jana Pawła II
- wskazał.
I jako ostatni przykład, który potwierdza jego zdaniem niechęć władz Warszawy do kościoła jest list, który wysłała Renata Kaznowska zastępca prezydenta m.st. Warszawy, do wszystkich dyrektorów warszawskich szkół i placówek oświatowych.
- W sposób zawoalowany, ale jednoznaczny w odbiorze, przypomina o konieczności eliminacji wszystkich symboli religijnych, ale także duchowych organizowanych w szkołach
- poinformował radny o treści tego pisma.
Jak mówił, to jest przypadek zwalczania obecności kościoła w życiu społecznym.
- W związku z tym otwarte pozostanie nieco prowokacyjne pytanie, które było tematem piątkowej konferencji: Czy po tych trzech przykładach kolejnym krokiem Rafała Trzaskowskiego będzie decyzja o usuwaniu krzyży z placówek oświatowych w Warszawie
- zastanawiał się polityk.