- Staram się (...) aby w Polsce konstytucja rzeczywiście była realizowana, która mówi o równości wszystkich obywateli, przede wszystkim ich równości wobec prawa. (...) Zasada ta oznacza, że prawa mają przestrzegać wszyscy - nie tylko ci, którzy stają przed sądem i są sądzeni za to, że gdzieś je naruszyli, ale powinny go przestrzegać także sądy i sędziowie - powiedział dziś prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w pomorskim Człuchowie.
- Niech nikt nie mówi, że 500+ to jest jałmużna, bo to jest świadczenie należne rodzicom w ramach przyczyniania się państwa do trudu wychowania dzieci przez polską rodzinę.
- powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami Człuchowa (woj. pomorskie).
- Najważniejszym dla mnie zadaniem, jakie sobie postawiłem, jest to, aby przeciętna polska rodzina, taka zwykła, która żyje w Człuchowie, w Chojnicach, Wałczu czy innym mieście, które nie jest największym miastem w Polsce, która do tej pory w głębi serca może pewnie myślała, że mieszka w Polsce B, czuła, że władza dba o nią i wreszcie Polska zmienia się na lepsze, gdzie praca jest doceniania, gdzie doceniany jest ten trud codzienny zwykłego człowieka
- oświadczył prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Człuchowa (woj. pomorskie).
Jak dodał, dlatego wprowadzony został program 500+, żeby wzmocnić polską rodzinę, żeby pokazać jej: "tak, Polska myśli o was, nie tylko my myślicie o Polsce; nie tylko wy decydujecie się tu żyć i pracować, ale jeżeli zdecydowaliście się na to, to otrzymacie także świadczenie ze strony państwa, jakie do tej pory nie było".
- I niech nikt nie mówi, że to jest jakaś jałmużna, bo to jest świadczenie należne rodzinie i rodzicom w ramach wychowania dzieci, w ramach przyczyniania się polskiego państwa do trudu wychowania dzieci przez polską rodzinę
- oświadczył Andrzej Duda.
Prezydent podczas spotkania nawiązał też do projektu ustawy o Narodowej Strategii Onkologicznej, który podpisał dzisiaj przed przekazaniem go do Sejmu. To dokument o charakterze kompleksowym i długookresowym, wytyczającym kierunki rozwoju polskiej onkologii oraz obszarów ją wspierających w związku ze znaczącym wzrostem zachorowań i śmiertelności na raka w Polsce. Narodowa Strategia Onkologiczna obejmie lata 2020-2030.
Prezydent przekonywał, że dokument ma służyć "bezpieczeństwu zdrowotnemu nas wszystkich i budowie bezpieczeństwa przyszłych pokoleń".
- Dzisiaj choroby onkologiczne są jednymi z najgroźniejszych. Niestety rozwijają się dynamicznie i trzeba czynić wszystko, aby walka z nimi była jak najbardziej sprawna
- oświadczył Andrzej Duda. Jak wskazał, choroby onkologiczne "w mniejszym i większym stopniu dotykają każdą rodzinę" i są drugą - po chorobach układu krążenia - przyczyną śmierci Polaków.
Dlatego - jak zaznaczył - walka z chorobami onkologicznymi poprzez budowanie systemu ochrony zdrowia w tym zakresie jest koniecznością. Prezydent wyraził nadzieję, że przygotowany przez niego - we współpracy z ministrem zdrowia oraz profesorami z Narodowej Rady Rozwoju - projekt ustawy o Narodowej Strategii Onkologicznej zostanie przyjęty przez Sejm.
- Wierzę w to, że będziecie państwo wkrótce mogli już odczuć zbawienne skutki jej (Narodowej Strategii Onkologicznej) działania - w postaci planowanej profilaktyki, planowanej edukacji, także i akcji informacyjnej realizowanej wobec najmłodszego pokolenia, jak żyć, aby uchronić się przed chorobami nowotworowymi, jak żyć najbardziej zdrowo i ekologicznie, jak chronić środowisko naturalne
- mówił Andrzej Duda. Zaapelował również, aby Polacy wykonywali badania profilaktyczne.
- Proszę tego nie zaniedbywać, proszę się tego nie bać
- podkreślił prezydent.
Duda podsumowywał dotychczasowe zmiany wprowadzone w Polsce przez obóz rządzący i stan realizacji swoich zobowiązań programowych. Wskazał, że "w dalszym ciągu wiele zadań jeszcze przed nami".
- Ale obiecuję, że będą one realizowane, tak jak w tej chwili staram się, by została zrealizowana do końca obietnica wprowadzenia wyższej kwoty wolnej od podatku - ona jest realizowana, ale stopniowo - i aby w Polsce konstytucja rzeczywiście była realizowana, która mówi o równości wszystkich obywateli, przede wszystkim ich równości wobec prawa
- oświadczył prezydent. Jak dodał, zasada ta oznacza, że "prawa mają przestrzegać wszyscy - nie tylko ci, którzy stają przed sądem i są sądzeni za to, że gdzieś je naruszyli, ale powinny go przestrzegać także sądy i sędziowie".
Prezydent wspominał też, że bywał w Człuchowie, gdy jeździł na obozy harcerskie.
- Byłem w państwa mieście wielokrotnie. Znam tę ziemię - niezwykle piękną, niezwykle atrakcyjną, posiadającą tak wiele wspaniałych walorów - szczególnie turystycznych i przyrodniczych. Mam nadzieję, że będziecie państwo w najbliższych dziesięcioleciach mogli wykorzystać potencjał tej ziemi jeszcze lepiej niż się to udawało dotychczas. Mam nadzieję, że będziecie także w tym zakresie wspierani nie tylko przez swój lokalny samorząd, który bardzo dobrze tutaj działa, ale, że będziecie wspierani także przez władze centralne - również prezydenta
- powiedział.
Jak wskazał, Człuchów ma 670 lat miejskiej tradycji, a pierwsze wzmianki o osadzie w tym miejscu pochodzą z XII wieku. Przypomniał, że ziemia ta była ziemią Polską, a później także przez ponad sto lat we władaniu zakonu krzyżackiego.
- Później znowu była ziemią Rzeczpospolitej, a później została zagarnięta przez Prusy. Wreszcie w 1945 roku została dla Polski, przez Polskę i Polaków odzyskana. Być może są wśród państwa osoby, których rodzinne korzenie w tym miejscu sięgają kilku stuleci wstecz. Zapewne jednak większość z państwa pochodzi z rodzin, które przyjechały tutaj po 1945 roku
- mówił prezydent Duda. Dodał, że po II wojnie światowej mieszkańcy Człuchowa odbudowali bardzo zniszczone miasto dla siebie i swoich rodzin.
- Odbudowaliście je państwo dla Rzeczpospolitej. Za to chciałem bardzo serdecznie podziękować - dla tych, którzy przyjeżdżając tutaj czuli się Polakami, ale także tych, którzy czuli się Ukraińcami i tych, którzy przyjeżdżając tutaj czuli się Łemkami. Tworzyliście i tworzycie tutaj społeczność obywateli Rzeczpospolitej, budujecie jej potęgę. W imieniu RP chciałem za to podziękować z całego serca
- podkreślił Duda.
Po spotkaniu z mieszkańcami prezydent udał się na spotkanie z lokalnymi samorządowcami.