Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„I love Poland”. Propagandowe happeningi na granicy reżyserowane przez Białoruś [WIDEO]

W miejscu wtorkowych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy powstało nowe obozowisko - przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Jak dodał, wśród zgromadzonych widać ekipy filmowe. Trwają przygotowania do kolejnych działań informacyjnych - dodał, publikując nagrania z granicy z Białorusią. Widać na nich m.in. grupę fotografowanych dzieci ustawionych tuż za granicą, którym kazano krzyczeć "I love Poland".

https://twitter.com/StZaryn

Dziś na Twitterze Straż Graniczna poinformowała, że cudzoziemcy koczujący dotychczas w pobliżu przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi spakowali się i opuszczają obozowisko, przemieszczając się w nieznane miejsce pod nadzorem białoruskich służb. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik na antenie TV Republika informował z kolei o tym, że migranci wsiadają do autobusów, a koczowisko "powoli pustoszeje".

Wczesnym popołudniem w serii wpisów na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn przekazał, że "na miejscu wczorajszych ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy powstało nowe obozowisko". Podkreślił też, że na granicy trwają przygotowania do "kolejnych działań informacyjnych", a wśród cudzoziemców widać ekipy filmowe.

Część cudzoziemców podchodzi pod polskie bariery graniczne. Dokładnie w tym miejscu w czasie ataków obrzucano polskich żołnierzy i funkcjonariuszy kamieniami i in. niebezpiecznymi przedmiotami

- wskazał. Każdy z wpisów opatrzył osobnym nagraniem wideo. Do ostatniego z nich dołączył film, na którym widać dużą grupę cudzoziemców stojącą tuż przy ogrodzeniu z drutu kolczastego i podkreślił, że chodzi o happening, w którym zgromadzeni proszą Polskę o pomoc. "Tak wygląda granie na emocjach prowadzone przez stronę białoruską i część cudzoziemców" - wskazał.

Wcześniej polska policja opublikowała na Twitterze zdjęcia z przebiegu propagandowej sesji zdjęciowej białoruskich służb. "Osoby z dzieckiem przyprowadzone pod ogrodzenie graniczne, fotoreporter robi zdjęcia z różnych ujęć, po czym osoby z dzieckiem wracają do namiotu" - opisano sytuację. Jak się okazało, dzieciom nakazano krzyczeć "I love Poland" ("kocham Polskę")...

 

Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską.

Sytuacja zaostrzyła się przed tygodniem, kiedy niedaleko przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi po białoruskiej stronie granicy zgromadziła się duża grupa cudzoziemców, która podjęła siłową próbę sforsowania granicy. Grupa przeszła ostatecznie na samo przejście graniczne, gdzie w ten wtorek doszło do szturmu na granicę. W stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie oraz kłody drewna; niektórzy funkcjonariusze zostali ranni.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, twitter.com

#Białoruś

mt