Instytut Pamięci Narodowej przedstawił dzisiaj spot i nową stronę internetową poświęconą wydarzeniom Marca 1968 roku. – To był bunt młodego pokolenia przeciwko władzy komunistycznej – mówił o masowych protestach Polaków sprzed 50 lat prezes IPN dr Jarosław Szarek, prezentując spot.
W Centrum Edukacyjnym IPN w Warszawie pokazano najnowszy spot Instytutu poświęcony 50. rocznicy Marca '68 oraz przedstawiono portal internetowy – marzec1968.pl. Funkcjonujący od 2008 r. serwis został wzbogacony o nowe treści: dokumenty, zdjęcia, grafiki, materiały edukacyjne oraz teksty historyczne. Ponadto zaprezentowano publikacje IPN oraz filmy operacyjne Służby Bezpieczeństwa na temat Marca '68, które znajdują się w zasobie Archiwum IPN.
Dramatyczne wydarzenia sprzed 50 lat zapoczątkowały falę społecznego buntu, będącą ważnym etapem na drodze Polaków do zrzucenia komunistycznej niewoli.
— IPN (@ipngovpl) 8 marca 2018
➡️ https://t.co/jSNZUmVhaU #Marzec68 pic.twitter.com/B3o54LLZiB
Podczas prezentacji spotu głos zabrał Jarosław Szarek prezes IPN. Jak przypomniał w marcu 1968 r. protestowano w wielu miastach Polski, także tam, gdzie nie funkcjonowały żadne ośrodki akademickie. Wolności i zniesienia cenzury domagali się bowiem nie tylko studenci, ale także młodzi robotnicy czy uczniowie szkół średnich.
Marzec ’68 to jeden z tych polskich miesięcy, których skutkiem – po kilkunastu latach – był Sierpień ‘80 (…). To była walka o wolność, przeciwko której władza wykorzystała cały aparat represji
– podkreślił dr Szarek.
Wielkiej kampanii przeciw polskiej inteligencji towarzyszyła potężna propagandowa akcja antysemicka
- mówił dr Szarek. Tłumaczył, że władza komunistyczna wykorzystała ówczesny konflikt izraelsko-arabski, aby wyrzucić z Polski zmusić do wyjazdu z kraju co najmniej 15 tysięcy osób, obywateli PRL.
Ci ludzie byli wyrzucani z Polski, mogli wyjechać tylko w jedną stronę. To był często wyjazd na zawsze
– przypomniał prezes IPN.
Za tym wszystkim stała władza komunistyczna, która – co jest kolejnym ważnym aspektem Marca ’68 – pogrążyła się w potężnym kryzysie wewnętrznym.
Kilka miesięcy później ta sama władza zdławiła wolnościowe aspiracje Czechów i Słowaków w czasie Praskiej Wiosny, a dwa lata później – w Grudniu ’70 – strzelała do polskich robotników na Wybrzeżu
– przypomniał prezes Instytutu.
Zaprotestował też przeciwko porównaniom sytuacji sprzed 50 lat z obecną sytuacją społeczno-polityczną w Polsce.
To są sytuacje nieporównywalne. W czasie Marca ’68 za słowa krytyki pod adresem władz można było zostać pobitym przez „nieznanych sprawców”, a za napisanie utworu literackiego (jak poeta Janusz Szpotański), trafić na trzy lata do więzienia…
– tłumaczył dr Szarek.