Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Komu nie podoba się HiT? Prof. Roszkowski: Tym, co w tej historii najnowszej mają najwięcej do ukrycia

Patrząc na tzw. debatę, debatą to chyba nie jest, nazwałbym to nagonką, czy linczem, dostaję takie hejty, że antologię można wydać. To nie chodzi o in vitro. Ja był zadał takie pytanie, kto się boi HiT-u? - powiedział prof. Wojciech Roszkowski, historyk z Polskiej Akademii Nauk pytany o atak na podręcznik do Historii i Teraźniejszości.

Wojciech Roszkowski
Wojciech Roszkowski
youtube.com/ PolskieRadio24_pl screen

Dostaję w skórę za coś, czego nie zrobiłem. W całym podręczniku nie ma ani słowa o in vitro, jest tam opis ogromnego zagrożenia cywilizacji w postaci eksperymentów medycznych na embrionach i to idzie na wielką skalę

– powiedział prof. Wojciech Roszkowski.

Dodał, że w podręczniku nie ma za dużo miejsca na to, "ale myślę, że w nowym wydaniu to rzeczywiście trzeba dokładniej opisać i nawet rozwinąć, żeby młodzież wiedziała w jaki świat wzrasta".

To jest w niektórych segmentach naszego świata pewnego rodzaju hodowla dzieci, opanowana przez biznes, bądź politykę, tak jak w Chinach, ale zostawmy to. Jak będzie nowe wydanie do tego się odniosę, to trzeba wyjaśnić do końca. Jeśli mówimy o produkcji dzieci, to dlaczego tych, co tak się oburzają na moje słowa nie razi określenie prawa reprodukcyjne w Unii Europejskiej? Pada słowo produkcja, to nie razi nikogo?

– zaznaczył profesor.

Mówiąc o powodach ataku na podręcznik podkreślił, że trzeba zadać pytanie kto boi się HiT.

"Trudno sobie wyobrazić żeby te kilka zdań, a podręcznik ma około 500 stron, były powodem do tego, by organizować publiczne niszczenie tego podręcznika, by zakazywać nauczania z niego" – zauważyła redaktor.

Mam wrażenie, że nie chodziło o in vitro, a o znalezienie pretekstu. Czy ten pretekst był nośny, trudno powiedzieć, pytanie dla kogo. Dla dużej części tych atakujących okazał się dobry. Patrząc na tzw. debatę, debatą to chyba nie jest, nazwałbym to nagonką, czy linczem, dostaję takie hejty, że antologię można wydać. To nie chodzi o in vitro. Ja był zadał takie pytanie, kto się boi HiT-u?

– mówił

Historia i teraźniejszość to jest próba połączenia Wiedzy o Społeczeństwie, czyli takie bardziej teoretyczne, co to jest państwo, co to jest demokracja, jakie są wybory, rodzaj ustrojów i to wszystko z historią najnowszą. Moim zdaniem to jest bardzo dobry pomysł, jedno współgrać powinno z drugim. Historię najnowszą dobrze jest tłumaczyć przez te pojęcia teoretyczne, podczas gdy historia najnowsza również ilustruje pojęcia z WOS-u tak zwanego. To był bardzo dobry pomysł, tylko pytanie komu on się mógł nie podobać. Chyba najbardziej się nie podoba tym ,co w tej historii najnowszej mają najwięcej do ukrycia

– ocenił.

Redaktor zauważyła, że atak na profesora i na sam podręcznik stał się elementem toczącej się w Polsce kampanii wyborczej.

Przypomniała akcję młodzieżówki PO, którzy ustawili niszczarkę i usiłowali wepchnąć do niego podręcznik.

Powiem niedelikatnie, ale niszczenie książek z jakim systemem się kojarzy? Młodzież może nie wie, to powiem, kojarzy się nazizmem. W sowieckiej Rosji też się tak robiło i jeszcze paru innych krajach komunistycznych

– powiedział.

– Przepraszam wszystkich, których dotknąłem w tym momencie – dodał Wojciech Roszkowski.


Historia i teraźniejszość to nowy przedmiot szkolny, który będzie obowiązkowy dla wszystkich uczniów szkół ponadpodstawowych. Od 1 września 2022 r. jest wprowadzany w klasie I liceum ogólnokształcącego, technikum i branżowej szkoły I stopnia. Wprowadzony został w miejsce przedmiotu wiedza o społeczeństwie, nauczanego w zakresie podstawowym, obejmuje zagadnienia z zakresu wiedzy o społeczeństwie oraz zagadnienia z historii najnowszej od 1945 r. do 2015 r.

Historia i teraźniejszość będzie wprowadzana w szkołach ponadpodstawowych sukcesywnie, obejmując kolejne roczniki. Docelowo nauczana będzie w liceum ogólnokształcącym w klasie I i II, w technikum w klasie I, II i III, a w branżowej szkole I stopnia w klasie I. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska

Michał Gradus