Komisja weryfikacyjna, badająca aferę reprywatyzacyjną w Warszawie, domaga się wyjaśnień od Hanny Gronkiewicz-Waltz. Chodzi o kamienicę przy ul. Noakowskiego 16, którą nabył mąż prezydent miasta Andrzej Waltz. Do tej pory HGW nie stawiła się przed komisją, za co ma słono zapłacić. Prezydent Warszawy i ważny polityk Platformy Obywatelskiej już zwołała konferencję prasową - co ciekawe, tuż przed rozpoczęciem dzisiejszego posiedzenia komisji.
W poniedziałek i wtorek wszyscy będą mogli poznać prawdę o tym, jak rodzina Waltzów dochodziła do reprywatyzacji. Jak wzbogaciła się na tym procederze – mówił Sebastian Kaleta, członek komisji weryfikacyjnej zajmującej się warszawską aferą reprywatyzacyjną.
Komisja zbada bowiem kamienicę przy ul. Noakowskiego 16, którą nabył Andrzej Waltz, mąż obecnej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Dziś oboje – w roli świadków – mają wyjaśnić sprawę.
Do tej pory HGW nie odpowiedziała na żadne z wezwań komisji, przed którą miała się stawić jako strona postępowania. Za niezłożenie zeznań prezydent miasta ma słono zapłacić. Komisja nałożyła na nią karę w wys. 40 tys. zł. Gronkiewicz-Waltz odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Oprócz Waltzów na rozprawę wezwano lokatorów kamienicy, Marcina Bajko, byłego dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami oraz byłych urzędników – Marka Dębskiego i Jacka Wojdałę. Jutro zaś zeznawać mają m.in. Andrzej Waltz, lokatorzy kamienicy, Krzysztof Kawalec, prokurent Fenix Capital, Andrzej Kawalec, członek Rady Nadzorczej Fenix Capital oraz Gertruda J.-F., była naczelnik z wydziału spraw dekretowych miasta.
A jak wyglądała reprywatyzacja Noakowskiego 16? Andrzej Waltz odkupił w 2003 r. część praw do budynku od handlarza roszczeniami, który sfałszował akty notarialne poświadczające zrzeczenie się praw do nieruchomości przez prawowitych właścicieli, rodzinę Oppenheimów.
– Reprywatyzacja w tak patologicznej, kuriozalnej formie jest możliwa z tego powodu, że urzędnicy warszawscy nie przykładają należytej uwagi do zbadania dokumentów – ocenia Jacek Sasin, poseł PiS-u, po tym, jak o sprawie poinformowały media.
Waltz uparcie powtarza, że reprywatyzacja była zgodna z prawem.
„Przypadająca mi część spadku po ciotce Halinie Kępskiej weszła do mojego majątku osobistego. O prowadzonym postępowaniu administracyjnym dotyczącym zwrotu nieruchomości dowiedziałem się pod koniec 2002 r. i jako strona, wraz z pozostałymi spadkobiercami, wstąpiłem do postępowania” – napisał Andrzej Waltz w oświadczeniu.
Nie wiemy, czy HGW stawi się na posiedzeniu komisji, ale na pewno poznamy kolejną opowieść ważnej polityk Platformy Obywatelskiej. Zwołała bowiem - w poniedziałek, 4 grudnia - briefing dotyczący właśnie reprywatyzacji. Oczywiście, nie jest żadnym przypadkiem, że na godzinę 9.30, czyli tuż przed posiedzeniem komisji. Będzie kolejny spektakl teatralny?