„Listę 25 nazwisk osób rozpowszechniających w sieci propagandę Kremla przekazała do ABW komisja ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce. Na liście nie ma Macieja Maciaka, kandydata w wyborach prezydenckich, który w Końskich otwarcie bronił Putina. Ale należy do kręgu, którym zajmuje się komisja” - czytamy w „Wyborczej”.
Komisja Stróżyka zmienia taktykę
Tak uważa doradca prezydenta Stanisław Żaryn. Przypomina, że poprzednie prezentacje dorobku komisji obnażały „mizerię merytoryczną, brak podstawowej wiedzy i metodologii”.
„Teraz Komisja zmienia taktykę - do Premiera trafił niejawny raport, a do mediów pierwsze przecieki. Ten styl prowadzenia narracji będzie zapewne kontynuowany. Materiał zostanie częściowo upubliczniony albo będzie dalej przekazywany do mediów. […] Tak czy inaczej idealna sytuacja dla rządzących, bo nie da się oceniać rzetelności materiału bez zapoznania się z całością”
- przewiduje Żaryn.
„Jeśli dzisiejszy tekst "GW" oddaje wiarygodnie treść Raportu, to można wnioskować, że znajduje się w nim typowa mieszanka stwierdzeń wiarygodnych i typowych insynuacji wynikających z planu politycznego” - uważa.
Zdaniem Żaryna, w publikacji raportu wcale nie musi chodzić o analizę i opis stanu faktycznego.
„Jeśli ten tekst oddaje treść rzeczywistego dokumentu - to mamy opracowanie stworzone według typowych zasad prowadzenia operacji dezinformacyjnych - mieszkankę trafnych stwierdzeń, insynuacji i manipulacji, a Raport został stworzony nie dla analizy i opisu stanu faktycznego, ale by wytworzyć tor informacyjny, który ma wywołać określone przez autorów skutki - rzucić cień podejrzeń na poprzedni rząd” - tłumaczy.
„Komisja Stróżyka to merytoryczna porażka. I realne szkody związane choćby z kompromitacją ważnego dla Polski tematu. Niestety to nie jedyna taka Komisja powołana przez ten rząd...”
- konkluduje.
Prof. Sławomir Cenckiewicz przypomniał komunikat Departamentu Skarbu USA, w którym podano, że Konstantyn Knyrik, rozmówca naszego kandydata na prezydenta RP - Macieja Maciaka, kieruje portalem News Front, kierowanym przez FSB.
A tak na serio to gdzie jest kontrwywiad polski!!!??? - pyta się Cenckiewicz.
No dobra, zanim @donaldtusk i jego patokomisja Stróżyk/Bąkowicz/Motyka/Leszczyński/Ceranka odkryje Wam prawdę o Macieju Maciaku i rosyjskiej ingerencji w wybory, które należy unieważnić... w rzeczywistości dlatego, że wygrał je prawicowy kandydat, ja wam coś pokażę!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) April 13, 2025
Podaję…
🚨‼️Dwa razy Komisja Stróżyka prezentowała publicznie swoje "ustalenia". Wystąpienia były pełne insynuacji, pokazały mizerię merytoryczną, brak podstawowej wiedzy i metodologii Komisji. Spotkało się to z powszechną krytyką "raportów".
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) April 16, 2025
Teraz Komisja zmienia taktykę - do Premiera… pic.twitter.com/HT2cBTRf2j