W Krakowie rządzi koalicja składająca się z klubu PO i prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków. Zawieszenie członkostwa Zięby w PO spowoduje, że klub ten będzie miał w Radzie Miasta Krakowa 14 głosów. PiS ma obecnie 19 radnych, a prezydencki klub Przyjazny Kraków sześciu. Czworo radnych nie należy do klubów.
Dla Platformy w Krakowie i dla partii nie ma to jakichś skutków, które mogłyby mieć znaczenie
- zaznaczył Hawranek. Dodał, że koalicja w Radzie Miasta może nadal liczyć na głosy Stanisława Zięby w „przeważającej większości przypadków nie dotyczących spraw światopoglądowych”.
Zadeklarował on daleko idącą współpracę, tak jakby był radnym niezależnym współpracującym z koalicją
- wyjaśnił szef klubu PO.
Stanisław Zięba, znany ze swoich konserwatywnych przekonań, to kolejny krakowski radny, który rozstaje się z PO. W połowie miesiąca rezygnację z członkostwa w Platformie złożyła radna Anna Szybist z powodu odrzucenia w Sejmie obywatelskiego projektu "Ratujmy Kobiety" oraz roli, jaką w tym odegrali posłowie PO.
Andrzej Hawranek wyjaśnił, że Anna Szybist, pomimo że złożyła rezygnację z członkostwa w PO, zgłosiła akces o przyjęcie do klubu Platformy w radzie Miasta Krakowa, który został przegłosowany pozytywnie.
Jest ona nadal członkiem klubu PO jako radna niezależna - regulamin klubu odpuszcza taką możliwość
- zaznaczył.
Na początku stycznia o odejściu z PO poinformowali: radny Tomasz Urynowicz oraz przewodniczący dzielnicy XVIII Nowa Huta Stanisław Moryc. Wcześniej z klubu radnych PO odeszły i działają jako radne niezależne: związana z Nowoczesną Małgorzata Jantos oraz Marta Patena.