światopogląd
„Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. Prof. Budzyńska ujawnia szczegóły lewackiej nagonki
Oskarżona przez swoich studentów o homofobię i dyskryminację wyznaniową prof. Ewa Budzyńska ujawniła przebieg postępowania dyscyplinarnego prowadzonego w związku z donosem przez władze Uniwersytetu Śląskiego. - To było szyte tak grubymi nićmi - chyba wedle zasady, takiej starej, sprawdzonej: „dajcie mi człowieka, a paragraf zawsze się znajdzie”. (...) To mi przypomina kres PRL-u, kiedy jeżeli kogoś atakowano, wskazywano palcem, że jest winien, czy skazywano, a wokół niego tworzyła się pustka. Te same mechanizmy zachowań - mówiła socjolog na antenie TVP Info.