Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kolejny "news" portalu wp.pl - MON demaskuje kłamstwa. A przy okazji pojawiają się ciekawe nazwiska...

Portal wp.pl podał dzisiaj \"sensacyjną\" wiadomość, że córka oficera BOR, który zginął 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, została bez pomocy. Roman Giertych (pełnomocnik rodziny), wystosował nawet list otwarty do... Jarosława Kaczyńskiego. Adwokat twierdzi, że jego dotychczasowe próby kontaktu z MON ws. pomocy dla dziewczynki rzekomo okazały się bezskuteczne. W odpowiedzi na te \"rewelacje\", resort obrony narodowej podkreślił, że w tekście portalu wp. pojawiają się nieprawdziwe informacje. To już kolejna w ostatnich dniach publikacja Wirtualnej Polski dotycząca resortu obrony, którą MON zdementował.

pixel2013; pixabay.com / Creative Commons CC0

Wszystko dotyczy informacji opublikowanych na łamach wp.pl, w tekście pt. „MON nie chce pomóc córce oficera BOR?”. Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, że podawane w tonie sensacji doniesienia portalu są nieprawdziwe. I wyjaśnia, że MON jak najszybciej rozpatruje wnioski o przyznanie zadośćuczynień, natomiast wszystkie inne wnioski o roszczenia z tytułu odszkodowań kierowane są do sądów powszechnych. Interesy Skarbu Państwa w tych sprawach reprezentowane są przez Prokuratorię Generalną.

Tekst wp.pl związany jest z listem otwartym do Jarosława Kaczyńskiego, którego treść opublikował w mediach społecznościowych Roman Giertych. Opisuje on przypadek córki jednego z funkcjonariuszy BOR, który zginął 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Na treści listu bazował portal wp.pl.

- Zajmuję się tą rodziną od roku 2010. Zawarłem ugodę ze Skarbem Państwa w sprawie częściowego zadośćuczynienia i pomogłem matce załatwić rentę. Obecnie jednak po bezskutecznej próbie zawarcia ugody sądowej w roku 2013 zostałem zmuszony skierować powództwo o rentę dla mojej małej klientki, która obejmowałaby jej potrzeby do końca życia (i być może próbę poprawy jej stanu), Według biegłych stan dziewczynki jest taki, że musi mieć zapewnione środki do końca życia, gdyż nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Próbowałem kontaktować się z MON rok temu, gdy wnosiłem powództwo. Bezskutecznie - napisał Giertych

MON przedstawił, jak sytuacja wyglądała naprawdę. W tle pojawia się nazwisko Tomasza Siemoniaka i właśnie Romana Giertycha.

- W 2013 roku ówczesny Minister ON Tomasz Siemoniak odmówił małżonce oraz córce oficera BOR rozmów ws. ewentualnej wypłaty zadośćuczynienia, odszkodowania i renty.  Po 2015 roku Ministerstwo Obrony Narodowej dwukrotnie zaprosiło mecenasa Romana Giertycha wraz z jego klientkami na spotkanie w siedzibie MON ws. wypłaty ewentualnego zadośćuczynienia. Mecenas R. Giertych nie był zainteresowany takim spotkaniem. Ministerstwo Obrony Narodowej jest gotowe w każdym momencie spotkać się z zainteresowanymi i podjąć decyzje w celu rozwiązania sprawy – informuje ppłk Anna Pęzioł-Wójtowicz, rzecznik prasowa MON.

To już kolejny w ostatnich dniach przypadek publikacji na łamach wp.pl, co do której błyskawicznie pojawia się dementi i zarzuty manipulacji faktami.
 
Jak informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl w weekend, w związku z informacjami, które pojawiły się w publikacji zamieszczonej na portalu wp.pl, Polska Grupa Zbrojeniowa wydała komunikat, w którym wyjaśnia redaktorom Wirtualnej Polski, w jaki sposób dojdzie do zakupu Stoczni Marynarki Wojennej.
 
CZYTAJ WIĘCEJ: Chcieli wprowadzić opinię publiczną w błąd. PGZ punktuje portal wp.pl
 

 



Źródło: niezalezna.pl, mon.gov.pl, wp.pl

#BOR #media #MON #Roman Giertych

redakcja