Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kolejna rezolucja przeciwko Polsce. Wiśniewska dla Niezalezna.pl: To jest „never ending story”

- Przedstawiciele opozycji powtarzają fake newsy, że w naszym kraju istnieją jakieś strefy wolne od LGBT. Tysiące razy tłumaczyliśmy, że przykręcanie tabliczek z tym napisem, to była prowokacja lewicowego aktywisty, a mimo to odpowiedzialność za tę sprawę próbuje zrzucić się na rząd i całe polskie społeczeństwo. Jestem szczególnie oburzona i zniesmaczona, że można tak szkalować swoją ojczyznę i na podstawie kłamstwa domagać się odebrania należnych nam funduszy europejskich – mówi Niezalezna.pl europoseł Jadwiga Wiśniewska. - To jest „never ending story” - dodaje.

Arkadiusz Lawrywianiec/Gazeta Polska

Dziś w Parlamencie Europejskim odbyła się burzliwa debata nt. Polski i rzekomo obowiązujących w niej stref wolnych od LGBT. Przygotowano nawet rezolucję wzywającą do ukarania naszego kraju, pod którą podpisali się posłowie opozycji, m.in. Andrzej Halicki, Robert Biedroń, Sylwia Spurek itd.

O całej tej sprawie rozmawialiśmy z europoseł Jadwigą Wiśniewską.

- Ten temat jest bardzo wygodny dla lewicowo-liberalnego mainstreamu, który chce odwrócić uwagę od katastrofy szczepionkowej, do której doszło w Unii Europejskiej. Szuka się tematów zastępczych. Blisko 60 proc. treści tej rezolucji jest poświęcone Polsce. Treść ta niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, tekst jest absurdalny. To tylko udowadnia, że Parlament Europejski zajmuje się kwestiami, którymi nie powinien, czyli ideologicznymi

– wskazuje poseł Wiśniewska. 

Naszą rozmówczynię spytaliśmy również o zachowanie posłów opozycji, m.in. Andrzeja Halickiego, Roberta Biedronia, Leszka Millera itd., którzy podpisali rezolucję oczerniającą Polskę.

- Przykład posła Halickiego pokazuje jak bardzo Platforma Obywatelska i Europejska Partia Ludowa, do której PO należy, skręcają w lewą stronę i jak bardzo odcinają się od chrześcijańskich korzeni

– podkreśla polityk PiS.

Warto wspomnieć, że autorzy rezolucji domagają się ukarania Polski, w postaci odebrania części funduszy. 

- To jest „never ending story”. Co chwilę słyszymy tego typu żądania słyszymy z ust polityków opozycji. Nie mogą pogodzić się z tym, że premier Mateusz Morawiecki okazał się skutecznym negocjatorem i nowa perspektywa finansowa dla Polski jest bardzo szczodra. Próbują wywierać presję na UE i powtarzają fake newsy, że w naszym kraju istnieją jakieś strefy wolne od LGBT. Tysiące razy tłumaczyliśmy, że przykręcanie tabliczek z tym napisem, to była prowokacja lewicowego aktywisty, a mimo to odpowiedzialność za tę sprawę próbuje zrzucić się na rząd i całe polskie społeczeństwo. Jestem szczególnie oburzona i zniesmaczona, że można tak szkalować swoją ojczyznę i na podstawie kłamstwa domagać się odebrania należnych nam funduszy europejskich

– mówi nam europoseł Wiśniewska.


 

 



Źródło: niezalezna.pl

albicla.com@ Jan Przemyłski