Borys Budka dwa lata temu mówił, że nie ma mowy o motywie politycznym - jeśli chodzi o zabójstwo Pawła Adamowicza. Teraz zmienił zdanie. "Wykorzystywanie zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza przez szefa Platformy Obywatelskiej i jego politycznych akolitów do bieżących sporów politycznych jest nikczemne - stwierdziła rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.
W czwartek, w drugą rocznicę śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza politycy KO lider PO Borys Budka i Piotr Adamowicz (brat Pawła Adamowicza), a także obecna prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz i prezydent Sopotu Jacek Karnowski skrytykowali "opieszałość prokuratury" w sprawie zabójstwa.
"Dwa lata śledztwa, które nie przyniosło żadnych rezultatów, dwa lata indolencji państwa zarządzanego przez niekompetentnych ludzi. Dwa lata, podczas których nie potrafiono sformułować finalnego aktu oskarżenia. To wszystko wymaga wyjaśnienia, dlatego jako Koalicja Obywatelska będziemy żądać na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawienia kompleksowej informacji prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości dotyczącego śledztwa w sprawie zabójstwa, politycznego mordu na prezydenci Gdańska Pawle Adamowiczu" - mówił Budka.
Ten sam Budka dwa lata temu był zupełnie innego zdania. Twierdził, że nie ma mowy o motywie politycznym.
Według polityków KO w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmierci Pawła Adamowicza powołana powinna zostać sejmowa komisja śledcza. Piotr Adamowicz zaapelował do liderów formacji opozycyjnych Włodzimierza Czarzastego (Lewica) i Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL) o współdziałanie w tej kwestii.
Rzeczniczka PiS odnosząc się do konferencji polityków KO stwierdziła, że "wykorzystywanie zabójstwa prezydenta Adamowicza przez pana Budkę i jego politycznych akolitów do bieżących sporów politycznych jest nikczemne".
"Komisje śledcze powołuje się, gdy nie działają właściwe organy. Sprawę wyjaśnia prokuratura i biegli. Czekamy na decyzje sądu w tej sprawie"
- wskazała.
"Jesteśmy przekonani, że sprawa zostanie rzetelnie wyjaśniona" - dodała Czerwińska.
13 stycznia 2019 r. prezydent Gdańska został ciężko raniony nożem podczas miejskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Napastnikiem okazał się Stefan W. Paweł Adamowicz w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie zmarł następnego dnia.