Dziś osiem samobieżnych moździerzy oraz cztery wozy dowodzenia trafiły do 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. – To nowoczesny sprzęt, będziemy z niego korzystać nieustannie – mówi gen. Jarosław Gromadziński, dowódca Zawiszaków.
RAK to samobieżny moździerz kalibru 120 mm na podwoziu kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Wyposażony jest w układ automatycznego ładowania i może prowadzić celny ogień na odległość nawet 12 km. Dziś w nocy osiem sztuk takiego uzbrojenia oraz cztery wozy dowodzenia dotarły do 15. Brygady Zmechanizowanej. Od samego rana w jednostce trwał rozładunek sprzętu - podaje oficjalny portal giżyckiej brygady.
KMO RAK trafią do 2. batalionu zmechanizowanego 15. GBZ.
Pierwsze ćwiczenia poligonowe, podczas których 15. GBZ wykorzysta RAKI mają odbyć się już za kilka tygodni. W tym roku moździerze zostaną wykorzystane także podczas manewrów międzynarodowych, takich jak „SABER STRIKE-18”, „ANAKONDA-18” czy „TUMAK-18”. Ale zanim to nastąpi, żołnierze sprawdzą czy specyfikacja sprzętu, jest zgodną z tą przedstawioną przez producenta. Mają na to tydzień - czytamy na portalu.