Kinga Rusin zawsze chętnie przyłącza się do manifestacji. Tym razem postanowiła wesprzeć zapoczątkowaną przez pseudoekologiczne organizacje akcję, która miałaby powstrzymać myśliwych przed odstrzałem łosi. Internauci szybko wytknęli gwiazdce nieprzemyślane opinie na temat ekologii oraz totalny brak wiedzy o myślistwie.
Gwiazdka TVN Kinga Rusin postanowiła przyłączyć się do kolejnej pseudoekologicznej akcji pod hasłem #jestemzłosiem. Organizatorzy chcą tym sposobem przekonać ministra środowiska Jana Szyszko, by zabronił myśliwym odstrzału tych zwierząt.
Rusin na swoim profilu facebookowym zamieściła długi wpis przekonując o tym, jak to ministerstwo środowiska próbuje zniszczyć polską przyrodę, tym razem pozwalając na odstrzał dzikiej zwierzyny. Pod postem znalazło się jej zdjęcie, na którym z grobową miną trzyma kartkę z napisem "#jestemzłosiem".
Wygląda na kolejną akcję lewactwa.
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 23 października 2017
Ale w przypadku pani Kingi Rusin (chyba z #KOD) pasowałoby bardziej "byłam z łosiem" pic.twitter.com/LEloxnfJ3J
Kochani, już w tym tygodniu zapadnie wyrok śmierci na polskie łosie! Zacznie się je zabijać już od 10 listopada! Majestatyczne samce łosia, samice w ciąży, czy młode łoszaki za chwilę zginą od strzałów myśliwych, bo zabijać pozwoli im ministerstwo środowiska! Łosie zginą dla trofeów i dziczyzny. To będzie rzeź. Możemy, a nawet musimy się temu sprzeciwić zanim będzie za późno
- zaczęła gwiazdka.
Prezenterka TVN zachęcała nawet do tego, by w czasie polowania chodzić do lasu z aparatami fotograficznymi i kamerami, by wszystko uwieczniać.
Internauci natychmiast wytknęli Rusin totalną niewiedzę na temat myślistwa.
Pani Kingo, mam nadzieję, że nie je pani mięsa i nie nosi ubrań i galanterii skórzanej. Bo byłaby to hipokryzja. Jedne zwierzęta można zabijać, a innych nie? Proszę poczytać troszeczkę o gospodarce łowieckiej i zaproponować kołu łowieckiemu, że w zamian za zaprzestanie odstrzałów pokryje pani z własnej kieszeni szkody łowieckie
- napisał jeden z użytkowników Facebooka.
Pani Kingo, poczyta pani trochę o myślistwie. Okresy ochronne są po to, by w czasie ciąży chronić matki. Łosie stanowią wielkie niebezpieczenstwo na drogach i wyrzadzają ogromne szkody w lasach. Jest ich co najmniej o 50 procent za dużo
- dodał inny internauta.
Poczekajmy poczekajmy... Dzikie zwierzęta zaczną wchodzić do miast... Jestem ciekaw kogo to będzie wina... No proste... Myśliwych, bo nie strzelają!!!! Ale jak mają strzelać, jak 70% ludzi w tym kraju nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie co to jest łowiectwo!? Czekam z niecierpliwościa jak ludzie zaczną uciekać przed dzikami w mieście... Będzie sie z czego pośmiac
- stwierdził ktoś inny.
Na kartce powinno pisać ,,jestem łosiem" co najwyżej jeżeli moratorium trwało od 2001 roku populacja przez ten czas zdążyła się zbyt nachalnie rozprzestrzenić, teraz jest koniecznością regulacja populacji. Widzę to po szkodach w uprawach i wypadkach drogowych z udziałem łosi...
- dodała inna osoba.
Komentarz innego internauty jest idealnym podsumowaniem bzdur wypisanych przez celebrytkę.
Pani Kinga słynie z nieprzemyślanych opinii na temat łowiectwa i ekologii naszego kraju a osobie publicznej i wykształconej nie wypada rzucać zdaniami wyssanymi z palca.
To nie pierwszy raz gdy gwiazdka TVN próbuje zabłysnąć, a robi z siebie pośmiewisko. Niedawno stała się obiektem kpin, bo na Facebooku dyskutowała sama ze sobą.
Innym razem Rusin opublikowała post, w którym nawoływała do zaprzestania wycinki drzew, gdy podczas wyprawy na Mazury odkryła tartak.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kinga Rusin odkryła tartak. Prezenterka TVN bezlitośnie wyśmiana