Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kim naprawdę jest Gerald Birgfellner? Katarzyna Gójska o tajemniczej sieci powiązań Austriaka

Katarzyna Gójska rozpoczynając program „W punkt” zwróciła uwagę na artykuł Grzegorza Wierzchołowskiego z najnowszego numeru tygodnika „Gazeta Polska”. Ukazana została tam sieć biznesowych powiązań Geralda Birgfellnera. „Warto przyjrzeć się jego dotychczasowym osiągnięciom, bo żurnaliści z Czerskiej dziwnym trafem tą sprawą w zasadzie się nie zainteresowali” - zauważa Katarzyna Gójska.

kadr z programu "W Punkt" Katarzyny Gójskiej
kadr z programu "W Punkt" Katarzyny Gójskiej
fot. Telewizja Republika;

„Gazeta Polska” postanowiła sprawdzić dotychczasowe biznesy Geralda Birgfellnera. Skoro „Gazeta Wyborcza” od kilkunastu dni z różnym natężeniem raczy opinię publiczną łzawą historią o biednym, oszukanym przedsiębiorcy z Austrii, warto przyjrzeć się jego dotychczasowym osiągnięciom, bo żurnaliści z Czerskiej dziwnym trafem tą sprawą w zasadzie się nie zainteresowali.  Okazało się, że szkoda, bo najbardziej znany teraz w Polsce obywatel Austrii ma bardzo ciekawe biznesowe relacje. Jego nazwisko przewija się w dokumentach wielu spółek.
- mówiła Katarzyna Gójska na antenie Telewizji Republika.

Birgfellner przewija się w dokumentach firm nie tylko w Austrii, ale też w Polsce, Czechach, na Słowacji. Najbardziej intrygujący wątek prowadzi jednak na Cypr. Okazuje się bowiem, że cypryjski zarządca spółki Birgfellnera jest powiązany z aferą Panama Papers i zaufanym oligarchą Putina!

 Więcej szczegółów związanych znajdą państwo w nowej „Gazecie Polskiej”. Zacytowałam je tylko po to, by pokazać, że dziennikarze - podobno śledczy - z „Gazety Wyborczej” nie zadali sobie trudu, żeby sprawdzić, kim jest austriacki przedsiębiorca, który poprzez Romana Giertycha zgłosił się do nich ze zleceniem na Jarosława Kaczyńskiego. Oni po prostu przyjęli to zlecenie, ale nie prowadzili żadnego dziennikarskiego śledztwa, czy nawet weryfikacji dokonań źródła swoich informacji. No chyba, że jest inaczej. Sprawdzili i z jakichś powodów postanowili zataić przed swoimi czytelnikami tę właśnie część swojej wiedzy.
- mówiła rozpoczynając program „W punkt” Katarzyna Gójska.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika, Gazeta Polska

#Katarzyna Gójska #W punkt #Gerald Birgfellner

redakcja