Wrak Tu-154 kiedyś wróci do Polski, ale pewnie wtedy, kiedy nastąpi zmiana władzy w Rosji – powiedział europoseł PiS, prof. Zdzisław Krasnodębski. Według niego prawda o katastrofie smoleńskiej jest "coraz bardziej widoczna".
Prof. Krasnodębski pytany w TVP1 o to, czy jest nadzieja na to, że wrak Tu-154 wreszcie wróci do Polski, prof. Krasnodębski powiedział:
Myślę, że ten wrak kiedyś wróci do Polski. Ale wróci pewnie wtedy, kiedy nastąpi zmiana władzy w Rosji, a ona nastąpi prędzej czy później.
Podkreślił, że prawda o katastrofie smoleńskiej "jest coraz bardziej widoczna".
Myślę, że ta prawda ujrzy światło dzienne, kiedy przyjdzie kiedyś następca prezydenta (Rosji Władimira - red.) Putina - czy będzie się nazywał Nawalny (opozycjonista Aleksiej - red.), czy jakoś inaczej. To jest moment, którego niektórzy ludzie w Polsce się niezwykle obawiają
– powiedział.
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Warszawie Siergiej Andriejew w opublikowanym w piątek wywiadzie dla rosyjskiej agencji RIA-Nowosti powiedział, że temat zwrócenia Polsce szczątków samolotu prezydenckiego jest nadmiernie upolityczniony.
Wokół niego sztucznie tworzy się podwyższone zainteresowanie, jakby ta kwestia miała jakieś znaczenie symboliczne. Tymczasem z praktycznego punktu widzenia kwestia miejsca, gdzie znajduje się wrak - czy w Polsce, czy w Rosji - nie ma istotnego znaczenia. Polskim śledczym i ekspertom na wszystkich etapach śledztwa zapewniano do niego dostęp w pełnym zakresie
– oświadczył ambasador.
CZYTAJ TEŻ: Kiedy wrak TU-154M wróci do Polski? Bezczelne tłumaczenie rosyjskiego ambasadora