Zawieszam całkowicie swoją kampanię - ogłosiła wczoraj Kidawa-Błońska, zwracając się z apelem do kontrkandydatów o podjęcie analogicznej decyzji. Niedługo po konferencji prasowej kandydatki KO, krytycznie o propozycji wypowiedzieli się Szymon Hołownia, lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz oraz kandydat Konfederacji Krzysztof Bosak. Dziś do grona krytyków inicjatywy dołączył jeden z liderów Lewicy - Włodzimierz Czarzasty.
W opublikowanym wczoraj liście otwartym na Facebooku, Kidawa-Błońska zwraca się do "wszystkich kandydatów na urząd Prezydenta RP".
"Jako naród, jako wspólnota stanęliśmy przed niebezpieczeństwem, które nie ma precedensu w naszej najnowszej historii. Zagrożone jest życie, zdrowie oraz byt Polek i Polaków. Nie ma dziś w Polsce innego zadania niż walka z epidemią i jej skutkami"
- pisze kandydatka KO konkludując, że wybory 10 maja br. „nie mogą się odbyć”.
Po południu Kidawa-Błońska zorganizowała konferencję przed Sejmem. Zadeklarowała, że „całkowicie zawiesza swoja kampanię”. Wyraziła też oczekiwanie wobec kontrkandydatów, aby ci poszli w jej ślady. Wszystko na nic...
Kandydat niezależny Szymon Hołownia stwierdził, że bojkot wyborów to „rezygnacja z praw obywatelskich”.
Wyborów powinno nie być 10.05. Bojkot to rezygnacja z praw obywatelskich. To władza powinna zrezygnować z szaleństwa i przełożyć wybory, a nie obywatele ze swoich praw. Należy działać wspólnie a nie odrębnie się poddawać, byłem i jestem gotów do rozmowy z innymi kandydatami.
— Szymon Hołownia Oficjalny (@szymon_holownia) March 29, 2020
„Ten apel jest niemądry i tylko pogłębia konflikt polityczny” - napisał z kolei kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak. Dziś ocenił, że „Kidawa-Błońska, zawieszając swój udział w kampanii i apelując o bojkot, próbuje wyjść z twarzą z niezbyt udanej dla niej kampanii wyborczej”. Zapewnił jednocześnie, że nie zamierza „włączać się w żadne bojkoty inicjowane przez Platformę”. - Uważam to działanie za nieprzemyślane, nieodpowiedzialne - dodał.
Ten apel jest niemądry i tylko pogłębia konflikt polityczny.
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) March 29, 2020
Zdecydowanie nie włączę się w bojkot wyborów inicjowany przez PO.
Odpowiedzialność za organizację wyborów spoczywa na władzy,nie na opozycji. To dotyczy także decyzji o zmianie terminu wyborów i momentu jej ogłoszenia https://t.co/eyCrDkMHsG
.@krzysztofbosak: nie zamierzam włączać się w żadne bojkoty inicjowane przez @Platforma_org. Uważam, że to nieodpowiedzialne działanie. @M_K_Blonska chce wyjść z twarzą w sytuacji, gdy kampania jej nie idzie i szuka pretekstu, by się z niej trochę wycofać.
— Trójka – Program 3 Polskiego Radia (@RadiowaTrojka) March 30, 2020
Pytany o postawę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz odparł, że obecnie pracuje nad poprawkami do tarczy antykryzysowej dla pracowników i przedsiębiorców. - Nie zajmuję się wyborami, mnie zupełnie co innego interesuje - uciął lider ludowców.
Koalicji Obywatelskiej próżno również szukać wsparcia wśród kolegów i koleżanek z Lewicy. Jak ocenił dziś jeden z liderów formacji Włodzimierz Czarzasty, „propozycja, żeby strona demokratyczna zbojkotowała wybory, bez rezygnacji wszystkich kandydatów, nie przyniesie niczego”.
W badaniu pracowni Estymator dla portalu DoRzeczy.pl, 49,8 proc.ankietowanych deklaruje głosowanie w wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę. Niezmiennie za głową państwa uplasowała się kandydatka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska z poparciem 17,1 proc.Wzrost poparcia odnotował lider ludowców. Władysław Kosiniak-Kamysz uplasował się na trzecim miejscu z wynikiem 15,4 proc.